Chodzi o samorządy skupione w Związku Gmin Śląska Opolskiego, które próbowały zamówić dostawy energii ma 2023 rok w ramach tzw. zakupów grupowych.
Liderem grupy, która liczy łącznie ok. 400 podmiotów (urzędów, szkół, ośrodków kultury itp.), jest urząd w Strzelcach Opolskich.
To ten samorząd organizował przetarg na zakup prądu w imieniu innych gmin m.in.:
- Białej,
- Byczyny,
- Ciska,
- Dobrzenia Wielkiego,
- Głuchołaz,
- Gogolina,
- Kluczborka,
- Lubszy,
- Namysłowa,
- Olesna,
- Skarbimierza,
- Wołczyna,
- Zawadzkiego,
- Zdzieszowic.
Pomimo ogłoszenia aż 3 przetargów, żaden z nich nie zakończył się podpisaniem umowy, bo proponowane ceny kilkakrotnie przewyższały budżety gmin. W pierwszym przetargu, w porównaniu do obecnych cen prądu, stawki miały być wyższe o ok. 300 proc. W drugim przetargu ceny poszybowały w górę o ok. 450 proc.
- Natomiast do trzeciego przetargu nie wpłynęła żadna oferta - mówi Hubert Waloszek, który z ramienia gminy Strzelce Opolskie odpowiada za wyłonienie dostawcy. - W związku z tym będziemy zmuszeni unieważnić postępowanie.
Samorządowcy już wcześniej byli ostrzegani przez przedstawicieli z koncernów energetycznych, że te firmy wstrzymały rozsyłanie ofert z powodu bardzo dużego rozchwiania rynku i planowanych odgórnych regulacji.
Przykładowo Komisja Europejska proponuje by tymczasowo zamrozić ceny energii na akceptowalnym poziomie. O to samo apelują opolscy samorządowcy do polskiego rządu. Wójtowie i burmistrzowie coraz głośniej mówią, że przy obecnych cenach nie będą mieli z czego zapłacić rachunków za prąd.
- W Bydgoszczy stawki za prąd mają wzrosnąć 6 krotnie, w niewielkiej gminie Łazy w woj. śląskim stawki są 7 razy wyższe. Natomiast prezydent Radomia alarmował, że rachunki za prąd mają być nawet 9 krotnie większe - wylicza Czesław Tomalik, prezes Związku Gmin Śląska Opolskiego. - Przekonujemy rządzących, że przy takim rozchwianiu rynku, zamrożenie cen jest konieczne. Te stawki uderzają nie tylko w samorządy, ale także w zwykłych mieszkańców i firmy. W niektórych zakładach: hutach, papierniach i cementowniach trwa wręcz odliczanie do bankructwa z powodu tak radykalnych podwyżek cen prądu.
Brak dostawcy prądu dla opolskich gmin nie oznacza jednak, że wraz z 1 stycznia 2023 r. na ulicach zgasną latarnie. Przepisy przewidują, że w takiej sytuacji prąd musi być nadal dostarczany, ale według taryfy sprzedaży rezerwowej. Ta jest obecnie o 500 proc. droższa, od obecnych stawek jakie płacą gminy.
Wójtowie i burmistrzowie liczą z jednej strony, że problem będzie rozwiązany odgórnie. Z drugiej strony wdrażają też własne działania oszczędnościowe. Do dyrektorów szkół i przedszkoli rozsyłane są maile z prośbą o maksymalne oszczędzanie energii. W niektórych gmina zapadły także decyzje o częściowym wygaszeniu oświetlenia ulic i iluminacji budynków.
- Planujemy wygasić co drugą latarnię - mówi Sybila Zimerman, burmistrz Ujazdu. - Przy obecnie proponowanych cenach prądu, rachunki pochłoną sporą część budżetu, która miała być pierwotnie przeznaczona na inwestycje.
Lista opolskich gmin, które nie mają podpisanej umowy na dostawę prądu od 1 stycznia 2023 r.:
- Biała
- Bierawa
- Byczyna
- Cisek
- Dobrzeń Wielki
- Domaszowice
- Głuchołazy
- Gogolin
- Grodków
- Kluczbork
- Komprachcice
- Korfantów
- Lasowice Wielkie
- Lewin Brzeski
- Lubsza
- Łambinowice
- Namysłów
- Olesno
- Olszanka
- Otmuchów
- Pakosławice
- Pawłowiczki
- Pokój
- Polska Cerekiew
- Reńska Wieś
- Skarbimierz
- Skoroszyce
- Strzelce Opolskie,
- Świerczów
- Tułowice
- Wilków
- Wołczyn
- Zawadzkie
- Zdzieszowice
Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?