Opolskie: mniej zabójstw, gwałtów i rozbojów

Archiwum
Archiwum
Wykrywalność przestępstw mamy jedną z lepszych w kraju. Opolska policja podsumowała pierwsze półrocze.

Przestępczość na Opolszczyźnie w pierwszym półroczu 2010 i 2011

Przestępczość na Opolszczyźnie w pierwszym półroczu 2010 i 2011

2011
Zabójstwa - 5, wykrywalność 100 proc.
Rozboje - 184, wykrywalność 83,8 proc.
Bójki i pobicia - 155, wykrywalność 80,6 proc.
Kradzież z włamaniem - 1861 - wykrywalność, 45,9 proc.
Kradzież - 2660, wykrywalność 51,4 proc.
Zgwałcenia - 13, wykrywalność 92,3 proc.

2010
Zabójstwa - 8, wykrywalność 100 proc.
Rozboje - 187, wykrywalność 78,9 proc.
Bójki i pobicia - 178, wykrywalność 83,9 proc.
Kradzież z włamaniem - 1941 - wykrywalność, 44,1 proc.
Kradzież - 2258, wykrywalność 42,0 proc.
Zgwałcenia - 22, wykrywalność 91,3 proc.

- To, co mnie najbardziej niepokoi, to wzrost ilości kradzieży, czyli przestępczości najbardziej dokuczliwej dla społeczeństwa - przyznaje inspektor Zbigniew Stawarz, zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Opolu do spraw kryminalnych. - Wzrosty notujemy w tych powiatach, gdzie jest spore bezrobocie: nyskim, głubczyckim czy prudnickim.

Na przykład w pierwszym półroczu tego roku w powiecie nyskim doszło do 329 kradzieży z włamaniem, a w tym samym okresie ubiegłego roku do 222. W Prudniku od stycznia do czerwca 2011 takich przestępstw zanotowano 79, rok temu 59. W Głubczycach odpowiednio 50 i 48. Natomiast w powiecie opolskim, gdzie bezrobocie jest najmniejsze, ilość kradzieży z włamaniem spadła o 44 (było ich 582).

- Ludziom żyje się trudniej, więc włamują się do piwnic, kradną słoiki z jedzeniem i tym podobne rzeczy - mówi Zbigniew Stawarz. - W ostatnim czasie wróciło też sporo ludzi z zagranicy. Tam się im nie udało, a tutaj nie mogą się odnaleźć i wchodzą w konflikt z prawem. Ale i tak Opolszczyzna jest jednym z najbezpieczniejszych regionów w kraju.

To, co może cieszyć, to mała ilość przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu, czyli morderstw, pobić, gwałtów, czy rozbojów. W pierwszym półroczu tego roku na Opolszczyźnie ujawniono pięć zabójstw. Wszyscy sprawcy są pod kluczem.

- Oczywiście cały czas szukamy mordercy nastolatki spod Kluczborka - mówi inspektor Stawarz. - Ale będzie ono ujęte w statystyce za drugie półrocze.

Przypomnijmy. Ciało młodej kobiety z raną ciętą szyi znaleziono 13 czerwca w lesie w pobliżu skrzyżowania dróg z Kaniowa do Kup i Popielowa. Ofiarą okazała się 16-letnia Samanta P. z Jasienia. Nad rozwikłaniem zbrodni pracuje specjalna grupa policjantów. W jej skład weszli kryminalni z komendy miejskiej i wojewódzkiej z Opola oraz powiatowej z Kluczborka. Pomaga im analityk kryminalny oraz psycholog.

W pierwszym półroczu tego roku na Opolszczyźnie prawie o połowę spadła też liczba zgwałceń (było ich 13). To najmniej w całej Polsce. Wykrywalności wyniosła 92,3 proc. W zeszłym roku natomiast w tym samym czasie doszło do 22 takich czynów. Wykrywalność wynosiła 91,3.

- Wykrywalność, z małymi wyjątkami, ale rośnie - mówi Zbigniew Stawarz. - I to powinno cieszyć najbardziej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska