Opolskie po nawałnicy. Ponad 80 interwencji strażaków po przejściu burzy. Zalane posesje, zerwane dachy i połamane konary drzew

Mateusz Majnusz
Mateusz Majnusz
W trwających kilkanaście godzin działaniach uczestniczyło łącznie 140 zastępów PSP i OSP w sile 627 strażaków.
W trwających kilkanaście godzin działaniach uczestniczyło łącznie 140 zastępów PSP i OSP w sile 627 strażaków. Mario
To była pracowita noc dla ponad 600 strażaków, którzy do wczesnych godzin porannych walczyli z usuwaniem skutków wczorajszej burzy, silnych opadów deszczu i gradu.

W środę, 12 maja po południu i wieczorem nad częścią Opolszczyzny przeszła gwałtowna burza z nawalnym deszczem oraz opadem gradu.

Woda wdzierała się błyskawicznie na niżej położone posesje, a dodatkowo wiele przepustów zostało zatkanych. Woda się tam spiętrzała i wylewała - najpierw na drogę, a potem na podwórka.

Do godziny 6:30 odnotowano łącznie 83 interwencje związane z przejściem nawałnicy. Najpoważniejsza sytuacja była w powiecie nyskim, gdzie strażacy interweniowali 34 razy. W powiecie prudnickim odnotowano 18 zdarzeń, a w powiecie brzeskim - 7.

W trwających kilkanaście godzin działaniach uczestniczyło łącznie 140 zastępów PSP i OSP w sile 627 strażaków.

- Nasze działania dotyczyły głównie zalanych posesji, których było na Opolszczyźnie blisko 40. Kilkanaście razy interweniowaliśmy z powodu zalanych piwnic i dróg. Niestety zalanych zostało również dziewięć budynków mieszkalnych - tłumaczy mł. asp. Łukasz Nowak, oficer prasowy Opolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.

Jak tłumaczą strażacy, interwencje dotyczyły także wiatrołomów – połamanych gałęzi i przewróconych drzew – które usuwano z dróg i ciągów komunikacyjnych. Problemem były także zerwane opierzenia dachu w wyniku silnego wiatru.

Od uderzenia pioruna zapalił się dach domu

Do najpoważniejszej sytuacji doszło w Gościejowicach pod Niemodlinem. Od uderzenia pioruna zapalił się tam dach budynku mieszkalnego. Wyładowanie atmosferyczne uderzyło w instalację fotowoltaiczną, która na szczęście została wykonana z materiałów trudnopalnych, dlatego sama się zgasiła.

- W wyniku uderzenia piorunem zwęglona została pianka na poddaszu, Przed naszym przybyciem mieszkańcy opuścili budynek, a pożar został szybko ugaszony - wyjaśnia mł. asp. Łukasz Nowak.

Na szczęście w wieczornych i nocnych zdarzeniach nikt nie ucierpiał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska