Opolskie Pola Elizejskie

Fot. Witold Chojnacki
Nie ma już kamienicy z wieżyczką, która na początku wieku stała na rogu ulic Powolnego i Krakowskiej.
Nie ma już kamienicy z wieżyczką, która na początku wieku stała na rogu ulic Powolnego i Krakowskiej. Fot. Witold Chojnacki
Wydawałoby się, że w krajobrazie ulicy Krakowskiej uwiecznionym na starej widokówce niewiele się zmieniło - to jednak niestety tylko pozory.

Łódź ma ul. Piotrkowską, Częstochowa - Aleje, Warszawa - Marszałkowską, Paryż - Pola Elizejskie, a my mamy swoją Krakowską. Każdy, kto przyjeżdża do Opola, czy chce czy nie, na pewno tam trafi bez trudu. Wychodząc z Dworca Głównego PKP wystarczy przejść przez ulicę 1 Maja, skręcić w lewo i już jesteśmy na największym miejskim deptaku, reprezentacyjnej ulicy miasta. Idąc szlakiem przez nią wyznaczonym, trafimy na plac Wolności i pod ratusz.

Kamienica uwieczniona na pocztówce po prawej stronie nadal zdobi tą część miasta. Niedawno odnowioną można podziwiać w pełnej krasie. W jej murach siedzibę znalazł Bank Ochrony Środowiska, sklep z obuwiem sportowym, a także biuro turystyczne. W piwnicach można dzisiaj kupić srebrną i złotą biżuterię. W małym sklepiku ze szkłem - wazony, puchary, ozdoby szklane, a także półki, półeczki i regały z żelaza - czyli dla każdego coś miłego. Tego miejsca nie mogą omijać także panie lubiące ubrania własnej roboty - sklep z materiałami jest jednym z najstarszych sklepów tej branży w mieście. W kamienicy można także zjeść - bar "Kogucik" poleca pierogi, frytki i sałatki.

Nie ma już kamienicy z wieżyczką, która na początku wieku stała na rogu ulic Powolnego i Krakowskiej. W jej miejsce wybudowano dom, który niczym nie przypomina czcigodnej poprzedniczki. To właśnie tam szukają szczęścia mali i duzi mieszkańcy liczący na szóstkę w toto lotku. W tej kolekturze już raz padła główna wygrana, a szczęściu trzeba pomagać. Ulokowały się tam także sklep z butami i torbami podróżnymi oraz jubiler.
Współczesna lewa strona ulicy Krakowskiej bardzo różni się od tej z początku wieku. Żeliwny ozdobny płot zastąpiono nikomu niepotrzebnym betonowym murkiem, na którym od czasu do czasu przysiadają ptaki. Zamiast krzewów i kwiatów mamy trawę - niektórzy mylą ją ze śmietnikiem, a szkoda, bo "jak cię widzą, tak cię piszą".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska