Opolskie. Raport z powodzi. Zalana południowa Opolszczyzna. Trzecia woda w jednym roku. Ludzie mają dość

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Powódź Opolskie. Zalane drogi wojewódzkie i lokalne. Zamknięta trasa kolejowa. To efekt tylko jednodniowych opadów na południowej Opolszczyźnie. Po raz trzeci w tym roku mieliśmy tam zagrożenie powodziowe.

Mieszkańcy Morowa pod Nysą, który przeżył powódź 1 września, już we wtorek wieczorem szykowali się na kolejna falę. Tym razem jednak górskie rzeki, spływające z czeskich Jeseników utrzymały się w swoich korytach.

Najbardziej wezbrała Osobłoga, której źródła biją na Kopie Biskupiej. W środę nad ranem wystąpiła z brzegów w Racławicach Śląskich, zalała ulicę Głubczycką, która jest drogą wojewódzką z Prudnika do Głubczyc. Policja musiała zorganizować objazd przez Głogówek.

Tym razem najbardziej narozrabiały niewielkie strumienie płynące na wschód od Nysy i Prudnika. Na polach powstały rozlewiska obejmujące miejscami dziesiątki hektarów. Rzeczka Kamienica rano zalała drogę wojewódzką w Niwnicy pod Nysą. Ją też trzeba było zamknąć dla ruchu, po tym jak jeden z pojazdów wypadł z drogi.

Potem rozlała się szeroko na polach, zagrażając domom we wschodnich dzielnicach Nysy i w Wyszkowie Śląskim. Biegnąca tędy linia kolejowa Nysa – Opole tuż po południu została zamknięta, a Przewozy Regionalne zorganizowały transport zastępczy.

Trudna sytuacja była też w Lubrzy pod Prudnikiem. Niewielki strumień Lubrzanka, spływając z pół przyjął tyle wody, że zalał dwie ulice w centrum wsi i sąsiednie posesje.

- Nie ma szans, aby temu zapobiec – komentował na gorąco wójt Lubrzy Mariusz Kozaczek.

Kolejna wioska w tej gminie – Skrzypiec – została odcięta z jednej strony od świata, bo rzeka Prudnik wystąpiła z brzegów i zalała dojazd do mostu.

Intensywne opady deszczu doprowadziły także do lokalnych podtopień w Kadłubie i Osieku pod Strzelcami Opolskimi. 11 zastępów straży pożarnej ratuje dobytek mieszkańców.

W trzech południowych powiatach Opolszczyzny strażacy w środę do godziny 14 interweniowali ponad 160 razy. W Dzierżysławicach z jednego odciętego domu ewakuowano 6 mieszkańców.

W Racławicach trzeba było wyprowadzić z zalewanych zabudowań gospodarczych zwierzęta. Po południu deszcz nieco ustał, ale woda nadal tworzyła rozległe zalewy między innymi pomiędzy Nysą a Wyszkowem Śląskim, oraz w okolicach Kierpnia w gminie Głogówek.

Do godziny 21:00 w środę strażacy na terenie województwa opolskiego odnotowali 325 zdarzeń związanych z długotrwałymi opadami deszczu.

Najwięcej zdarzeń odnotowano w powiecie nyskim (119), prudnickim (55) oraz głubczyckim (36). Łącznie w zdarzeniach uczestniczyło 495 zastępów PSP i OSP w sile 2118 strażaków.

Wysoka fala przez kilka dni będzie teraz spływać Nysą Kłodzką i Odrą, ale nie powinna spowodować większego zagrożenia. Zbiornik wodny w Nysie w ciągu 24 godzin przyjął prawie 8 milionów metrów sześciennych wody i nadal dysponuje rezerwą ponad 40 milionów. Sporo miejsca jest też w zbiorniku Otmuchów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska