Opolskie starostwo bierze się za "zapomniane" auta

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Pierwsza licytacja odholowanej hondy odbędzie się w czwartek w budynku starostwa.
Pierwsza licytacja odholowanej hondy odbędzie się w czwartek w budynku starostwa. Materiały starostwa
Opolskie starostwo zlicytuje hondę, o której właściciel najwyraźniej zapomniał. Otrzeźwienie może przyjść wraz z rachunkiem na... ponad 10 tys. zł

Ponaddwudziestoletnia osobówka została odholowana z jednej z dróg w powiecie opolskim w październiku ubiegłego roku. Od tego czasu stoi na strzeżonym parkingu, a za każdy dzień naliczana jest opłata w wysokości 35 złotych.

- Jak nietrudno wyliczyć opłata za ponad 9 miesięcy przechowywania na parkingu to prawie 10 tys. złotych, a do tego trzeba jeszcze dodać 480 złotych za holowanie - wylicza Wiesława Jaseniuk, naczelnik wydziału komunikacji opolskiego starostwa.

Zgodnie z prawem właściciel ma trzy miesiące na to, aby odebrać auto ze strzeżonego parkingu, choć im dłużej pojazd tam stoi, tym bardziej słony jest rachunek. Jeśli tego nie zrobi, starostwo występuje z wnioskiem do sądu o orzeczenie przepadku samochodu.

- Na parking zostają odholowane auta, które były na przykład w nieprawidłowy sposób parkowane albo takie, których kierowca był nietrzeźwy. Ale właściciel jest informowany, gdzie powinien szukać swojej własności - mówi naczelnik Jaseniuk. - Licytacja prowadzona jest w przypadków samochodów o większej wartości. Te o znikomej wartości przeznaczone są do demontażu.

Właściciel wspomnianej hondy o swojej własności być może zapomniał. Auto zostało wycenione na 1,5 tys. zł, ale na licytacji będzie je można kupić za 3/4 ceny. Nie oznacza to, że właściciel auta ma problem z głowy.

- Ta osoba może spodziewać się obciążenia kosztami przechowywania oraz holowania, które po tylu miesiącach faktycznie są spore - mówi Wiesława Jaseniuk z wydziału komunikacji. - Właściciele czasami myślą, że ich auta są niewiele warte, więc nie opłaca się odbierać ich z parkingu. Zdziwienie pojawia się wtedy, gdy przychodzi słony rachunek, a czasami nawet postępowanie egzekucyjne.

Honda jest drugim w ostatnich latach samochodem przeznaczonym przez opolskie starostwo do licytacji. Zapomnianych aut o niższej wartości było więcej. W ubiegłym roku sąd orzekł przepadek wobec 8 pojazdów. Rok wcześniej takich aut było niemal dwa razy tyle.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska