W związku z trwającą IV falą pandemii koronawirusa opolscy policjanci ostro egzekwują przestrzeganie obostrzeń sanitarnych. Funkcjonariusze regularnie kontrolują nie tylko trzy największe centra handlowe w regionie - Karolinkę, Solaris i Turawa Park, ale także wielkopowierzchniowe sklepy spożywcze, jak np. Kaufland czy Auchan.
- Dodatkowo sprawdzamy, czy przepisy epidemiologiczne przestrzegane są w środkach komunikacji miejskiej. W sumie policjanci skontrolowali w ciągu ostatniego weekendu ponad sto autobusów i pociągów - tłumaczy Agnieszka Nierychła, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Opolu.
Interwencje najczęściej przeprowadzane są w najbardziej zatłoczonych autobusach, szczególnie w godzinach szczytu na najpopularniejszych liniach
Noszenie maseczek to obowiązek - mówią mundurowi
Efekt wzmożonych kontroli jest taki, że 122 mieszkańców dostało mandaty za brak maseczki. Wobec ośmiu osób skierowano wniosek o ukaranie do sądu, wystawiono także 158 pouczeń.
Jak wynika z rozmów z policjantami, najczęściej osoby, które nie stosują się do obowiązującego prawa, tłumaczą, że maseczki nie noszą, bo nie ma ku temu "podstawy prawnej.”
Fakty są jednak takie, obecnie nie ma podstaw do podważania kar, ponieważ w grudniu zeszłego roku weszły w życie przepisy nowelizujące ustawę o przeciwdziałaniu sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19. Od tego czasu obowiązek noszenia maseczki w miejscach publicznych został uregulowany prawnie.
Zwrócenie uwagi czasem kończy się awanturą
- Kierowcy i kontrolerzy w autobusach MZK często zwracają uwagę, jeśli ktoś podróżuje bez maseczki. Nasi pracownicy nie mają jednak możliwości wyciągania konsekwencji w stosunku do tych osób. Są do tego upoważnieni jedynie funkcjonariusze policji i straży miejskiej - tłumaczy Ewelina Laxy, rzeczniczka MZK w Opolu.
Podróżujący często dzwonią lub wysyłają do dyrekcji MZK wiadomości dotyczące młodych ludzi, którzy nie stosują się do nakazu zakrywania ust i nosa.
- Osoby, które się z nami kontaktują proszą o interwencje, zwracają też uwagę na to, że przeciwnicy noszenia maseczek nie reagują na prośby ich założenia, nierzadko takie prośby kończą się kłótnią podróżujących - dodaje Laxy.
Za brak maseczki w miejscu publicznym można otrzymać mandat od 20 do 500 zł.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?