Opolskie szkoły będą kształcić kierowców-mechaników i jeźdźców konnych

Redakcja
Kluby jeździeckie z Opola, Prudnika i Zawady już zgłosiły zapotrzebowanie na jeźdźców konnych.
Kluby jeździeckie z Opola, Prudnika i Zawady już zgłosiły zapotrzebowanie na jeźdźców konnych. Anna Kurkiewicz [O]
Pracodawcy z regionu już czekają na absolwentów tych kierunków.

Nowe zawody zostały oficjalnie zarejestrowane przez MEN jesienią ubiegłego roku. To odpowiedź na zapotrzebowanie rynku pracy. Z jednej bowiem strony zawody zanikają, nie ma już punktów np. repasacji pończoch. Z drugiej - potrzebni są fachowcy, i to wcale nie w dziedzinach nowoczesnych mediów.

- Jeździec konny to zawód bardzo poszukiwany - zapewnia Andrzej Sałacki, prowadzący znany Ludowy Klub Jeździecki Lewada w Zakrzowie. - Nie chodzi tu o dżokeja, ale o osobę, która zna się także na hodowli, pielęgnacji, a nawet szkoleniu innych jeźdźców.

Na pracowników wykształconych w zawodzie kierowca-mechanik czeka m.in. prezes firmy Bus-Service w Opolu, Marcin Wocław.

- Dziś kierowcą zawodowym wyższych kategorii zostaje się po przejściu kursu, a to dla mnie nieporozumienie. Zawodu hydraulika czy elektryka uczy się w szkołach przez lata, z kierowcą powinno być podobnie. Kierowca autobusów czy ciężarówek ma mieć nie tylko prawo jazdy odpowiedniej kategorii, ale i wiedzę o technice, rozmieszczaniu towaru, maksymalnych obciążeniach osi… To trudny zawód.
Zespół Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. K. Gzowskiego ogłosił właśnie nabór do klasy zawodówki, kierunek… jeździec konny.

- Początkowo spotykałem się z reakcjami, że to jest jakiś żart, tymczasem zapotrzebowanie na takich specjalistów sygnalizują kluby jeździeckie z Opola, Prudnika i Zawady. Po drugie - sama młodzież wykazała zainteresowanie - mówi dyrektor Zdzisław Ślemp z ZST.

Około 23 procent ankietowanych gimnazjalistów chciałoby się uczyć w takim zawodzie. Kierunek dostał też pozytywną opinię PUP.

- Szkoły zawodowe odzyskują renomę, bo dają konkretne zawody i reagują szybko na zapotrzebowanie rynku pracy, czego nie można powiedzieć o liceach ogólnokształcących - dodaje dyrektor.

Większy problem jest natomiast z kształceniem w zawodzie kierowca-mechanik.

- Idea jest słuszna i zapotrzebowane spore, tylko że aby zostać kierowcą wyższych kategorii i móc jeździć ciężarówkami lub autobusami, trzeba mieć skończonych 21 lat. Kształcenie w szkole zawodowej, do której zwykle idą gimnazjaliści, jest więc niemożliwe, uczniowie są za młodzi, aby zdobyć ten zawód - mówi Urszula Kowalczyk, wicedyrektorka Zespołu Szkół Mechanicznych w Opolu. - Dlatego podobny kierunek uruchamiamy w szkole policealnej. Jesteśmy spokojni o to, że absolwenci znajdą pracę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska