Opolskie urzędy pracy nie pomogą nieuczciwym pracodawcom

Edyta Hanszke
Opolskie urzędy pracy nie pomogą nieuczciwym pracodawcom Sześć razy w tym roku opolska inspekcja pracy informowała starostów, że firmy z ich terenów zalegają z płaceniem składek na ubezpieczenia. Jedną z sankcji może być odmowa współpracy  z PUP.
Opolskie urzędy pracy nie pomogą nieuczciwym pracodawcom Sześć razy w tym roku opolska inspekcja pracy informowała starostów, że firmy z ich terenów zalegają z płaceniem składek na ubezpieczenia. Jedną z sankcji może być odmowa współpracy z PUP. archiwum nto/sławomir mielnik
Ponad 1100 zł zaległości do ZUS spowodowało, że pracodawca z powiatu nyskiego nie będzie mógł złożyć oferty do urzędu pracy.

Jedna z firm z powiatu nyskiego nie tylko opóźniała wypłaty pracownikom (pensji za czerwiec nie dostały cztery osoby, w sumie - 5500 zł brutto), ale pracodawca nie opłacał także składek na fundusz pracy oraz Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

Za kwiecień, maj i czerwiec zalegał ponad 1100 zł. Inspekcja pracy, która wykryła długi, powiadomiła starostę, a ten - podlegający mu - urząd pracy. W efekcie nyski PUP zadeklarował, że nie będzie przyjmował oraz realizował ofert pracy składanych przez tego pracodawcę.

To szósty taki przypadek od początku tego roku, kiedy inspekcja informuje starostę, że firma z jego terenu zalega z płaceniem składek na ubezpieczenia.

- Zgodnie z prawem mamy możliwość odmówienia przyjęcia i promocji ofert pracy od takiej firmy - mówi Małgorzata Pliszka, dyrektor nyskiego urzędu pracy. - Zwykle jednak firmy, które mają problemy finansowe, nie szukają pracowników za naszym pośrednictwem, bo musieliby poświadczać nieprawdę - dodaje dyrektor.

Okazuje się bowiem, że choć urząd nie weryfikuje jakości ofert pracy i „rzetelności” firm je składających, to jednak bazuje na wnioskach, które wypełniają pracodawcy, a w których muszą oświadczyć, że nie zalegają z płaceniem składek i nie toczy się wobec nich postępowanie z powodu łamania prawa pracy.

Nie na wiele się to zdaje, bo - jak przyznaje dyrektor Pliszka - bywa, że bezrobotni kierowani przez ten „pośredniak” do pracy przychodzą potem poskarżyć się na pracodawcę, który nie płaci im pensji ani składek do ZUS.

- W takiej sytuacji albo ta osoba, albo my zgłaszamy problem do inspekcji pracy - kontynuuje Małgorzata Pliszka.

Ze statystyk opolskiego ZUS wynika, że przez pierwsze trzy kwartały tego roku pracodawcy nie uregulowali 2 procent z wysokości zadeklarowanych składek. Na koniec ubiegłego roku odsetek ten wyniósł 1 procent i był podobny jak w latach poprzednich.

Ewelina Roguła z opolskiego oddziału ZUS przypomina, że każdy pracownik może sprawdzić,  zy firma odprowadza za niego składki, za pośrednictwem Platformy Usług Elektronicznych (PUE) lub składając wniosek o takie zaświadczenie przez telefon albo osobiście w Centrum Obsługi Telefonicznej albo wysyłając list.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska