Na początku września Aleksandra Tyła, urzędniczka z Ratusza w Opolu, zaproponowała, aby opolanie przynosili do ratusza i innych budynków urzędu miasta, a także do części przedszkoli i szkół nieużywane okulary.
W ten sposób Opole włączyło się do światowej akcji zbierania okularów dla ubogich mieszkańców Tajlandii, państw afrykańskich czy na Bliskim Wschodzie.
Specjalne pudełka nie tylko szybko się wypełniły, ale akcją zainteresowali się także inni mieszkańcy województwa. Okulary były już zbierane m.in. w Oleśnie (rodzinne miasto Aleksandry Tyły), a także w Głogówku, Zdzieszowicach czy w Kędzierzynie-Koźlu.
- Czasami akcję inicjują urzędnicy, czasem jak np. w Zdzieszowicach mama z córką - opowiada Aleksandra Tyła, która współdziała z fundacją OneSight.
To fundacja charytatywna. Jej misją jest poprawa wzroku najbardziej potrzebujących na całym świecie poprzez przeprowadzanie darmowych badań wzroku i dobieranie okularów o odpowiednich parametrach.
Dzięki ponad dwudziestoletniej działalności fundacji udało się poprawić wzrok ponad ośmiu milionom ludzi. Warto pamiętać, że zbierane są nawet egzemplarze uszkodzone, np. bez "noska", z wyszczerbioną soczewką czy złamaną oprawą.
Nie ma też znaczenia, czy soczewki różnią się mocą i czy są szklane lub plastikowe. Okulary zostaną bowiem odebrane przez fundację, naprawione, a potem przekazane za darmo ludziom biednym.
W Opolu akcja pod hasłem "Podaruj innym radość wzroku" potrwa do końca roku.
- Na razie mamy ponad 2000 par okularów, ale myślę, że ta liczba jeszcze się zwiększy - ocenia Aleksandra Tyła. - Wiele osób słysząc, że akcja trwa kilka miesięcy, pewnie przygotowało sobie niepotrzebne okulary do oddania, ale jeszcze tego nie zrobiło. Zachęcam, aby nie czekać na ostatnią chwilę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?