Rosomaki należą do rodziny łaszowatych, tak jak wydry czy łasice. Na pierwszy rzut oka trudno w to uwierzyć bo wyglądem i sposobem chodzenia raczej przypominają niewielkiego niedźwiedzia.
- Ale nie zasypiają na zimę tak jak niedźwiedzie. Prowadzą nie tylko całoroczny, ale i całodobowy tryb życia. Co to oznacza? Że rosomaki żerują, jedzą i śpią na zmianę niezależnie od pory dnia czy nocy - mówi Krzysztof Kazanowski, z-ca dyrektora opolskiego zoo.
Co ciekawe zwierzęta te mają opinię krwiożerczych bestii. Tak jak do wilków, łatka "zabójcy" przylgnęła do nich niezasłużenie.
- Te zwierzęta walczą i owszem. Czasem są to nawet pojedynki bardzo krwawe, ale odbywają się tylko wtedy, gdy rosomak musi stoczyć bój o pożywnie. Najczęściej zimą, gdy trzeba dzielić się padliną z innymi chętnymi - mówi Kazanowski.
Generalnie ze zdobywaniem pożywienia rosomaki nie mają najmniejszych problemów. Natura stworzyła z nich doskonałe maszynki do polowania. Choć są ślepe, to charakteryzują się kapitalnym węchem i słuchem. Do tego niezwykle sprawnie biegają i wspinają się.
To dlatego całe ogrodzenie wokół ich wybiegu jest zwieńczone elektronicznym pastuchem (w warunkach naturalnych taka przeszkoda dla rosomaka byłaby "bułką z masłem").
- To przecież na ich cześć nazwano opancerzone samochody wojskowe rosomakami - mówi dyrektor.
Opolskie zoo, jako jedyne w Polsce, ma przedstawiciela tego gatunku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?