Opolszczyzna. Biznes łagodzi bezrobocie

Tylko do Opola ściągnęło ośmiu inwestorów, co przełoży się w najbliższym czasie na 700 miejsc pracy. - Jedne firmy są na etapie wykupu gruntu pod inwestycję, inne już na etapie naboru pracowników - podkreśla Maciej Wujec, szef promocji i gospodarki Urzędu Miasta w Opolu. - Bez wątpienia przyciąga je nasza strefa ekonomiczna.

Zobacz: Elektrownia Opole będzie rozbudowana!

Na szczególną uwagę zasługuje inwestycja niemieckiej firmy IFN Ecoling, produkującej elementy automatyki przemysłowej.

- Ten inwestor zatrudni 300 osób, już przeprowadziliśmy dla niego pierwszy nabór - mówi Irena Lebiedzińska, zastępca szefa Powiatowego Urzędu Pracy w Opolu. - Firma część osób wysłała na półroczne szkolenia do Niemiec, po powrocie będą liderami w firmie.

Niemiecki pracodawca stawia głównie na kobiety, ich umiejętności precyzyjnej pracy. Docenia też ludzi z doświadczeniem w przemyśle i nie patrzy na wiek. IFN Ecoling za warte wykorzystania uznał m.in. umiejętności i doświadczenie mężczyzny, który został zwolniony po 30 latach pracy w hucie w Ozimku. Dotąd żadna opolska firma nie dostrzegła w nim niczego wartościowego.

- Tego pana wysłano na szkolenie do Niemiec - dodaje Anna Kowal, zajmująca się w opolskim PUP naborem do pracy. - IFN Ecoling przy-jął też poszukującą od dawna pracy panią w wieku “50 plus” i stworzył dla niej stanowisko.

Zobacz: Strzelce Opolskie. Tłumy na spotkaniu o pracę w firmie Pearl Stream

Nawet do 450 miejsca pracy powstanie dzięki inwestycjom firm Art. Odlew i PZ Stelmach na terenie strefy ekonomicznej w Opolu, natomiast belgijska firma Ter Beker, produkująca dania gotowe i pół-produkty zapowiada, że zatrudni 100 osób. PUP rozpoczął też już nabór chętnych do pracy w Opta Data, firmie zajmującej się m.in. rozliczeniami między niemiecką Krankkasse i naszym NFZ.

- Tutaj wymagana jest znajomość języka niemieckiego, docelowo firma chce zatrudnić 22 osoby - mówi Anna Kowal.- Obecnie poszukują jeszcze 5 grafików.

Poza tym do Opola chce wejść międzynarodowa firma, która zajmuje się oprogramowaniem. To szansa dla informatyków.

Zobacz: Tułowice. Koreańczycy otworzą firmę. To szansa na pracę

Rozwijają się też firmy już działające, np. znany Selt inwestuje, co zaowocuje 300 miejscami pracy. Ludzi szuka również Animex, czyli zakłady drobiarskie, gdzie zaoferowano sto miejsc pracy. - Jak na razie zgłosiło się osiemdziesiąt osób, wszystkie zostały przyjęte - mówią w PUP.

Największe jednak nadzieje władze miasta wiążą z Elektrownią Opole

W perspektywie trzech lat przy budowie i uruchamianiu dwóch nowych bloków pracę powinno znaleźć do dwóch tysięcy osób.

Nowe miejsca pracy powstają także poza Opolem. Neo Plus Technology Tułowice zapowiada, że zatrudni 150 osób. Pod Kluczborkiem finalizuje swoją inwestycję Marcegaglia, która docelowo zatrudni 1000 pracowników. Natomiast w Krapkowicach Metsa Tisiue oraz Pear Stream planują przyjąć po 200 osób.

Nowe inwestycje hamują u nas wzrost bezrobocia, które i przekroczyło już 13 proc. i jest wyższe od średniej krajowej.

- To prawda, że coraz więcej osób znajduje zatrudnienie, jest podaż miejsc pracy, ale ciągle jest ich za mało - podkreśla Jacek Suski, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy.- Przyczyn jest kilka a jedna z nich, to wejście na rynek pracy pokolenia wyżu z roczników 1980-85.

Jak dodaje, nie możemy narzekać na miejsca pracy w sektorze usług, bo ten się rozwija. Sporo miejsc pracy powstało w CH Turawa Park, w przyszłym tygodniu w Nysie otwiera się Castorama, duże nadzieje daje też planowana budowa IKEI.

- Problem jest przemysł, którego w województwie mamy ciągle za mało - podkreśla Jacek Suski. - Potrzeba nam kilku zakładów, które by zatrudniały od 500 do 1000 osób. Jak wiadomo, wokół takich zakładów pojawiają się firmy kooperujące, przy nich pączkują kolejne, oferując nowe miejsca pracy.