Opolszczyzna. Ile powódź kosztowała przedsiębiorców

Jarosław Staśkiewicz [email protected]
Franciszek Kaśków z brzeskiej firmy Kamo: - Pod wodą był sprzęt i towary. Nie wiem, z czego wezmę na wypłatę dla ludzi. (fot. Jarosław Staśkiewicz)
Franciszek Kaśków z brzeskiej firmy Kamo: - Pod wodą był sprzęt i towary. Nie wiem, z czego wezmę na wypłatę dla ludzi. (fot. Jarosław Staśkiewicz)
Woda zalała setki małych i średnich firm w całym województwie. Samorządy niewiele mogą im pomóc. Liczą na wsparcie państwa.

Brzeska firma Kamo jest jedną z kilkunastu działających na wyspie między Odrą a kanałem. Woda nadal stoi wokół budynków i na teren zakładu można się dostać tylko półciężarówką albo łodzią.

Zobacz: Powódź na Opolszczyźnie. Czy nie można jej było uniknąć?

- Za kilka dni wypłata, a ja nie wiem z czego wziąć na pensje dla pracowników - mówi właściciel Franciszek Kaśków.

Tokarki, frezarki, szlifierki, wózki widłowe - wszystko stoi bezużyteczne, bo zalała je woda. Zanim uda się je ponownie uruchomić, miną dni albo tygodnie. Nie działa też sklep, z którego utarg właściciel przeznaczał na pensje.

- Na razie wszyscy zajmują się sprzątaniem, ale z tego pieniędzy nie będzie - załamuje ręce pan Franciszek.

Zobacz: Energia Pro > Ponad 2000 gospodarstw na Opolszczyźnie bez prądu. To skutek powodzi

W takiej sytuacji są setki przedsiębiorców w województwie. Niestety, nie mogą za bardzo liczyć na pomoc samorządów.

- Mamy takie prawo, że nie mogę dziś wydać ani złotówki na pomoc prywatnym firmom - tłumaczy Wojciech Huczyński, burmistrz Brzegu.

Być może jakieś wsparcie otrzymają od państwa.

Premier Donald Tusk powiedział we wtorek, że ministrowie dopiero pracują nad ustaleniem form pomocy dla firm. Szczegóły mają być znane w przyszłym tygodniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska