Opolszczyzna ma dziewięciu nowych obywateli

fot. Krzysztof Świderski
Od lewej stoją: Paweł Semmler oraz Włodymyr i Nazar Mazurowie z Ukrainy, urodzona w Czechach Monika Kovač, Dominika Patrycja Rogowski, która - urodzona w Polsce - miała dotąd jedynie obywatelstwo niemieckie,  wojewoda Ryszard Wilczyński, Halina Strenkowska i Maria Isajewa z Ukrainy, Miloud Tajar z Maroka i Zoja Kozioł z Rosji.
Od lewej stoją: Paweł Semmler oraz Włodymyr i Nazar Mazurowie z Ukrainy, urodzona w Czechach Monika Kovač, Dominika Patrycja Rogowski, która - urodzona w Polsce - miała dotąd jedynie obywatelstwo niemieckie, wojewoda Ryszard Wilczyński, Halina Strenkowska i Maria Isajewa z Ukrainy, Miloud Tajar z Maroka i Zoja Kozioł z Rosji. fot. Krzysztof Świderski
Wczoraj dziewięcioro obcokrajowców żyjących na Opolszczyźnie otrzymało polskie obywatelstwo. Potwierdzające to dokumenty wręczył im uroczyście wojewoda opolski Ryszard Wilczyński.

Nowi obywatele RP nie kryli radości, a po ceremonii zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie z wojewodą.
W ciągu ostatnich siedmiu lat polskie obywatelstwo otrzymało 261 obcokrajowców mieszkających na Opolszczyźnie.

Spełniło się moje marzenie - mówił, z trudem ukrywając wzruszenie, urodzony w Niepołokwici na Ukrainie Wołodymyr Mazur. - Mam w Polsce rodzinę, tu pracuję. Czuję się Polakiem i tu jest moje miejsce.

Pan Wołodymyr ożenił się z Polką i od 1999 roku mieszka w Skorogoszczy. Na przyznanie obywatelstwa czekał prawie cztery lata. Jest lekarzem, pracuje w przychodni w Lewinie Brzeskim. Jeździł także w ambulansie zespołu ratunkowego. Jego urodzony na Ukrainie syn Nazar studiuje budownictwo na Politechnice Opolskiej.

- Polubiłem Opolszczyznę i Polskę, nie potrzebuję innego miejsca w życiu - mówił Nazar, odbierając wraz z ojcem obywatelstwo.

- Wreszcie nie pójdę sama na wybory - cieszyła się żona pana Wołodymyra, Bożena Nazarkiewicz-Mazur.

Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online

Są nam potrzebni

Są nam potrzebni

Prof. Robert Rauziński z Opola, specjalista w dziedzinie demografii i polityki społecznej:
- Ani w skali kraju, ani w naszym regionie nie opracowano jeszcze dalekosiężnej, obliczonej na wiele lat strategii imigracyjnej. A szkoda, bo migracja, zgodna z duchem Unii Europejskiej, będzie się nasilać. To zjawisko bardzo korzystne dla krajów przyjmujących przybyszów. Także dla Polski, w obliczu grożącego nam już w 2035 roku kryzysu demograficznego.

Decyzję o przyznaniu polskiego obywatelstwa odebrała także Dominika Patrycja Rogowski z Dębia, której matka jest Niemką.

Patrycja urodziła się co prawda w Polsce, ale rodzice chcieli wyjechać na stałe i wybrali dla niej wyłącznie niemieckie papiery. Plany się zmieniły i rodzina została w Polsce. Dziewczyna nadal ma niemiecki paszport, ale po ukończeniu 16 lat sama, zgodnie z przepisami, oświadczyła przed opolskim wojewodą, że chce być także Polką. Obecnie jest uczennicą trzeciej klasy V LO w Opolu, po maturze chce studiować fizjoterapię.

- Dziękuję prezydentowi i polskim władzom, że obdarzyli nas zaufaniem - powiedziała urodzona we Lwowie Halina Strenkowska z Dytmarowa w gminie Lubsza.

Od 2003 r. na Opolszczyźnie obywatelstwo polskie otrzymało 261 osób z 38 krajów i narodowości. Najwięcej, bo aż 149 osób pochodzi z Ukrainy. Większość z nich ma polskie korzenie. Przyjechali do krewnych, którzy na Opolszczyźnie znaleźli się tuż po wojnie.

- Opiekujemy się przybyszami od chwili, kiedy zgłoszą się do urzędu - mówi Bożena Kalecińska, kierownik Oddziału ds. Cudzoziemców i Obywatelstwa UW. - Z wieloma z tych, którzy są już obywatelami naszego kraju, jestem wciąż w kontakcie. Chwalą się swoimi sukcesami, proszą o pomoc w rozwiązywaniu problemów. Czuję się trochę jak ich matka chrzestna...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska