Opolszczyzna> Nie będzie ekologicznego informatora dla biznesu

Marek Świercz [email protected]
Kormoran w parkowym lesie w Lipnie. On również znalazłby się na liście przyrodników. (fot. Witold Chojnacki)
Kormoran w parkowym lesie w Lipnie. On również znalazłby się na liście przyrodników. (fot. Witold Chojnacki)
Naukowcy z Uniwersytetu Opolskiego chcieli stworzyć za unijne pieniądze internetową bazę informującą potencjalnych inwestorów, gdzie w regionie są siedliska chronionych zwierząt i roślin. Nic z tego.

Dlaczego? Bo warunki konkursu ogłoszonego przez urząd marszałkowski nie objęły tego typu projektów.

Zobacz: Opole> Protest w sprawie przetargu o budowę ośrodka na Euro 2012 odrzucony

Sprawa ma długą historię

Najpierw Arkadiusz Nowak, szef Regionalnej Rady Ochrony Przyrody, przekonał władze regionu, by wpisały do regionalnego programu operacyjnego na lata 2007-2013 punkt mówiący o ochronie bioróżnorodności.

Potem próbował ich przekonać, by zabezpieczone na ten cel pieniądze (1 mln euro) można było wydać na stworzenie bazy danych o chronionych gatunkach, która byłaby uzupełnieniem opolskiego systemu informacji przestrzennej. - Żeby inwestor mógł sprawdzić w sieci, czy jakiś rzadki gatunek nie zablokuje mu inwestycji - tłumaczy Nowak.

Zarząd województwa nie przyjął jednak tej propozycji.

Efekt?

Na konkurs dotyczący bioróżnorodności wpłynęło tylko pięć wniosków, w sumie na 1,5 mln zł. Czyli do wydania jest jeszcze około 2,8 mln zł. - Spodziewałem się tego - mówi nto Nowak.

Zobacz: Opolszczyzna> Produkcja odnawialnej energii się opóźnia

Karina Bedrunka, która odpowiada w urzędzie marszałkowskim za unijne programy, zapewnia, że w kolejnym konkursie chętnych będzie więcej. I przekonuje, że nie można było wydać pieniędzy z tej akurat puli na internetową bazę danych, bo Opolszczyzna musi wykazać w Brukseli, że osiągnęła wskaźniki zapisane w RPO. A one dotyczą konkretnych działań na rzecz zagrożonych gatunków.

- Uniwersytet może ze swoją bazą wystartować w konkursie na e-usługi, w listopadzie - mówi Bedrunka. - Tam mamy do wydania aż 8 mln euro.

- Nie mamy szans, bo jednym ze wskaźników jest liczba osób, które projekt obejmie. A nasz projekt ludzi nie dotyczy - ripostuje Nowak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska