Najwięcej, bo aż 1621 bezrobotnych, przybyło w styczniu w powiecie nyskim. Jest ich tam obecnie w sumie aż 10100. A jeszcze w grudniu było 8479.
Zobacz: Opole. Kolejki za ofertami pracy
- Wśród tych ponad 1600 nowych zarejestrowanych około 300 wróciło na święta zza granicy i postanowili już tam nie wyjeżdżać, bo nie ma pracy - wylicza Kordian Kolbiarz, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie. - 400 kolejnych osób to młodzież do 25 roku życia. Drugie tyle to ludzie, którzy stracili pracę w listopadzie czy grudniu, a rejestrowali się dopiero w styczniu, bo od nowego roku wzrósł o ponad sto złotych zasiłek dla bezrobotnych.
W brzeskim PUP-ie zarejestrowało się w ubiegłym miesiącu 936 nowych osób. Trzysta osób bez pracy przybyło w Opolu, a ponad 380 w powiecie opolskim. W sumie bezrobotnych w stolicy województwa do końca stycznia zarejestrowanych było 4433, a w powiecie opolskim - ponad 5 tys. osób bez pracy.
- I ciągle przybywają kolejni - stwierdza Antoni Duda, dyrektor PUP w Opolu. - Już nie tak wielu, jak na początku stycznia, gdy wydłużyliśmy nawet godziny przyjęć, by wszystkich obsłużyć, ale codziennie jest to kilkadziesiąt nowych osób.
W piątek było ich prawie 80, a w poniedziałek, 1 lutego, aż 110
- W piątek po południu czekałam półtorej godziny, żeby podejść do okienka, tak dużo osób było - mówiła pani Lucyna z Opola, jedna ze świeżo zarejestrowanych. - Pracę straciłam w listopadzie, ale próbowałam do końca roku sama czegoś szukać. No ale teraz skończyły mi się składki ZUS, więc przyszłam się zapisać.
Zobacz: Opolszczyzna. W listopadzie w regionie przybyło 2307 osób bez pracy
W sumie w styczniu w PUP-ach na całej Opolszczyźnie zarejestrowało się aż 5215 bezrobotnych. Jest ich dziś w województwie 52344, a stopa bezrobocia z 12,6 proc. w grudniu skoczyła do 14 proc.
Szefowie urzędów pracy chwytają się za głowy na widok statystyk
- Tak gwałtnownego przyrostu osób bez pracy nie było chyba od czasu, gdy duża grupa ludzi masowo przechodziła na świadczenia i zasiłki przedemerytalne, czyli w roku 2005 - stwierdza Jacek Suski, dyrektor WUP.
Zapowiada, że w lutym bezrobocie jeszcze wzrośnie, ale już nie tak lawinowo
- Na szczęście o ponad tysiąc wzrosła nam też w styczniu liczba ofert pracy - mówi dyrektor Suski. - Z 1747 w grudniu na 2781 w końcówce stycznia.
- Tylko co z tego, skoro pracodawca wie, że ma na rynku masę ludzi do wyboru - skarży się pan Krzysztof spod Opola, który w piątek po raz kolejny przeglądał oferty w opolskim PUP. - Byłem na kilkunastu rozmowach kwalifikacyjnych, a ze mną tłumy. Kto dostaje pracę - nie wiem, bo wymagania pracodawców są bardzo wysokie.
Zobacz: Na Opolszczyznie wzrosła liczba bezrobotnych
- W mojej branży ofert praktycznie nie ma - mówił z kolei Ludwik Witkowski z Tarnowa Opolskiego, operator sprzętu ciężkiego. - Zima, więc tego typu prace stoją.
Dlatego pan Ludwik chce jak najszybciej założyć swoją działalność.
- Gorzej, że termin szkolenia, które muszę przejść zanim się będę mógł starać o dotacje, wyznaczyli mi dopiero na 21 czerwca... - opowiada. - To za późno, bo nim rozkręcę firmę znów będzie zima.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?