Sejmik Województwa Opolskiego uchwalił wczoraj budżet na 2012 rok. Skorygowano go w dół o 10 milionów złotych. - Nieoczekiwanie spadły nam ubiegłoroczne wpływy z podatku CIT, płaconego przez przedsiębiorstwa - wyjaśnia marszałek Józef Sebesta. - Dlatego musieliśmy zmienić tegoroczną prognozę i wprowadzić autopoprawkę do przygotowanego wcześniej projektu budżetu.
Zobacz: Strzelce Opolskie. Urzędnicy szukają 2 mln zł oszczędności
Dochody województwa opolskiego zaplanowano na ponad 485 mln złotych. To o 2,7 miliona mniej niż w ubiegłym roku. Wydatki nie powinny przekroczyć 456 milionów 416 tysięcy złotych.
- Oznacza to, że mimo iż budżet jest mniejszy, to pierwszy raz od 1999 roku nie tylko nie będziemy mieli deficytu, ale nawet powinniśmy osiągnąć 1,3 miliona nadwyżki - podkreśla Tadeusz Troszyński, skarbnik województwa.
- To budżet na trudne czasy, będziemy zaciskać pasa i systematycznie, co rok, zmniejszać poziom zadłużenia regionu - zapowiada marszałek Józef Sebesta. - Oszczędności zaczynamy od siebie. Wydatki na funkcjonowanie urzędu marszałkowskiego i podległych instytucji zmniejszymy o 33 miliony złotych. Zewnętrzna firma dokona przeglądu struktury administracyjnej i zasobów kadrowych. Nie wykluczam redukcji pracowników, którzy osiągnęli już wiek emerytalny.
Zobacz: Praszka. To już drugi rok ostrych cięć w gminie
By dopiąć budżet, zarząd województwa o rok opóźnił remont pałacu w Mosznej, co przyniesie 7,5 mln zł oszczędności. O pół miliona złotych mniejsza też będzie tegoroczna dotacja dla Przewozów Regionalnych.
Z planów wypadły obwodnice Prószkowa i Głubczyc. W budżecie są nadal pieniądze m.in. na remonty dróg wojewódzkich między Grodkowem i Pakosławicami oraz Przysieczą a Dzikowem, a także na remont wału w Cisku - Dzielniczce. Ogółem na inwestycje przeznaczono 95 mln zł.
Za uchwaleniem budżetu głosowało 20 radnych koalicji PO - PSL - Mniejszość Niemiecka. Siedmiu opozycyjnych radnych z PiS i SLD było przeciw, dwóch wstrzymało się od głosu.
- Powiedział pan kiedyś, że nie wyobraża sobie województwa bez przynajmniej 50 milionów z CIT-u - mówił do skarbnika Tadeusza Troszyńskiego radny Jerzy Czerwiński z PiS. - Nie zrobiliście nic, by ściągnąć tu przedsiębiorców, a co gorsza z Opolszczyzny wyprowadzili swoje siedziby tacy płatnicy jak Elektrownia Opole czy Koksownia Zdzieszowice. CIT spada i jak tak dalej pójdzie, to mogą się spełnić pańskie obawy!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?