Opolszczyzna po ulewach. Podtopione drogi i budynki

Internauta Jarosław Gerczak
Zalana jedna z posesji w Pokrzywnej gm. Głuchołazy.
Zalana jedna z posesji w Pokrzywnej gm. Głuchołazy. Internauta Jarosław Gerczak
Strażacy wyjeżdżali do akcji około 80 razy. We wtorek też ma ma padać, ale znacznie słabiej.

Gwałtowne opady przeszły nad Opolszczyzną w nocy z niedzieli na poniedziałek. Dziś pada z przerwami - w niektórych miejscach spadło około 30 litrów wody na metr kwadratowy. W związku z tym strażacy co chwilę wyjeżdżali do akcji, żeby ratować dobytek Opolan, w miejscach, gdzie doszło do podtopień.

- W większości przypadków były to zalane piwnice, budynki gospodarcze i magazyny - mówi Adam Janiuk, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej straży Pożarnej w Opolu.

Wodę pompowano m.in. z piwnic przedszkola i domu dziecka w Opolu, szkoły podstawowej w Wołczynie oraz szpitala w Kluczborku. W Brzegu woda z lokalnego potoku zalała kilkadziesiąt ogródków działkowych. W 11 przypadkach strażacy usuwali także powalone konary drzew, które zablokowały rowy i przepusty.

Najwięcej zdarzeń odnotowano w powiecie nyskim. W Niesiebędowicach pod Korfantowem woda z niedrożnych rowów wezbrała tak szybko, że w kilka chwil zalała jeden z domów, wlewając się do mieszkania na wysokość 30 cm. Strażacy ewakuowali z mieszkania całą rodzinę, w tym kilkuletnie dzieci, które przewieziono do rodziny w tej samej wsi.

- Podtopione zostały też budynki gospodarcze w Niesiebędowicach i Myszowicach - dodaje Piotr Bugaj, komendant gminny OSP w Korfantowie.

Natomiast w miejscowości Wierzbiec koło Prudnika strażacy pomagali wyciągnąć autobus z 32 uczniami z podstawówki z Kluczborka, który ugrzązł w błocie.

- Kierowca pomylił trasę i próbował zawrócić na jednej z polnych dróg. Wtedy autobus ugrzązł - mówi mł. kpt. Jan Wyciślik, dyżurny z KW PSP w Opolu. - Nikomu nic się nie stało. Strażacy pomogli kierowcy wyjechać na utwardzoną drogę, a dzieci z uśmiechami na twarzach ruszyły w dalszą podróż.

Na kierowców czekało wczoraj wiele utrudnień. Deszczówka spływająca z pól podtopiła drogę wojewódzką nr 901 między Dobrodzieniem i Zawadzkiem.

- Wody było tak dużo, że musieliśmy zamknąć drogę - mówi Arkadiusz Branicki, rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich w Opolu. - Nasi pracownicy z dwóch stron ustawili znaki informacyjne. Zorganizowali także objazdy.

Podobny problem pojawił się na trasie między Kolonowskiem a Zawadzkiem, ale mimo stojącej wody na jezdni kierowcy byli w stanie nią przejechać. Wyłączona z ruchu została natomiast droga powiatowa w Jarnołtówku. Tam ucierpiało także kilka mieszkań na parterze, do których wdarła się woda.

Według prognoz IMGW, we wtorek także ma padać, ale już tylko przelotnie. Burze możliwe są natomiast na wschodnich krańcach regionu.

- W środę i czwartek będzie już pogodnie, a zza chmur wyjrzy słońce - mówi Piotr Mańczak, dyżurny synoptyk IMGW we Wrocławiu. - Wzrośnie także temperatura. W środę wyniesie ona między 20 a 22 stopnie Celsjusza. W czwartek sięgnie nawet 26 stopni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska