Opolszczyzna > Pociągi spóźniają się

magdalena pilor [email protected] - 77 44 32 598
Upał sprawia, że na pociągi trzeba czekać kilkanaście minut dłużej niż zwykle. Na trasie też jadą wolniej, więc podróżni docierają do celu nawet z 40-minutowym opóźnieniem.

Jazda pociągiem to koszmar - wzdycha Mariola Bednarczyk, którą spotkaliśmy na dworcu w Opolu.

- Zawsze trzeba się liczyć z opóźnieniami. W zimie to zrozumiałe, ale latem...

- Na dworcu czeka się kilkanaście minut, po czym pociąg jedzie bardzo wolno - dodaje Magdalena Kachek. - Zdarzyło mi się dotrzeć na miejsce nawet o 40 minut później.

PKP przyznaje: opóźnienia są.

- Z wielu przyczyn - mówi Krzysztof Wiecheć, dyrektor Opolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych.

Pogoda jest jedną z nich. Wysokie temperatury dokuczają ludziom, ale również infrastrukturze, czyli torom, którymi „opiekują się” Polskie Linie Kolejowe. Upały na szczęście nie spowodowały poważnych uszkodzeń, więc żadne odcinki linii kolejowych nie zostały zamknięte.

- Wszystko zależy od temperatury - twierdzi Piotr Krywult, dyrektor eksploatacyjny Zakładu Linii Kolejowych w Opolu. - Powyżej 36 stopni Celsjusza w godzinach od 12.00 do 18.00 na niektórych odcinkach tras wprowadzane są ograniczenia prędkości. Pociągi jadą maksymalnie 60 kilometrów na godzinę.

Jest to spowodowane nagrzewaniem się szyn. Przy wysokich temperaturach rozciągają się, co może powodować ich deformację. Z kolei wygięte szyny przy dużej prędkości pociągu mogą być przyczyną wykolejenia się składu. Lepiej więc uważać

- Niewielką deformację szyn mieliśmy na trasie Brzeg - Nysa - informuje Krywult. - Od razu usterka została usunięta. Przez całą dobę monitorujemy stan wszystkich linii w regionie.

Problem z ograniczeniami prędkości pojawia się na trasach, gdzie są stare tory. - Są na bieżąco modernizowane, jednak do ich budowy używano innych technologii, niż teraz się stosuje - tłumaczy Krywult. - Niestety, aż 70 procent w naszym regionie to te stare linie...

PLK twierdzi, że zdarzają się i inne przyczyny opóźnień, niezależne od pogody.

- Na przykład usterka lokomotywy czy kradzież trakcji - mówi Piotr Krywult.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska