- To uwieńczenie wielomiesięcznych starań, podczas których prowadziliśmy konsultacje społeczne oraz spotkania z mieszkańcami - mówi wójt Andrzej Wesołowski.
Natomiast w środę rano wniosek w tej sprawie trafił do zaopiniowania przez wojewodę opolskiego, a następnie do Rady Ministrów, która wyda ostateczną decyzję w tej sprawie.
- Jeśli wszystko ułoży się pomyślnie, w lipcu będziemy już wiedzieć, czy od 1 stycznia 2018 roku Tułowice będą miastem - dodaje wójt Wesołowski.
Andrzej Wesołowski po raz kolejny zaznacza, że żadnych kosztów z nadaniem praw miejskich statystyczny mieszkaniec nie poniesie.
- Nie będzie potrzeby wymieniania dowodów, w górę nie pójdą też podatki ani żadne inne opłaty - zapewnia Andrzej Wesołowski. - Korzyści natomiast mogą być spore.
Pierwsza to taka, że Tułowice byłyby czwartym miastem powiatu opolskiego (po Ozimku, Niemodlinie i Prószkowie), a to oznacza wzrost prestiżu.
- Nie to jest jednak najważniejsze - zaznacza wójt. - Coraz częściej słychać, że są zakusy, by likwidować małe samorządy i łączyć je z innymi. Gmina miejska ma większe szanse na rozwój i przetrwanie.
Kolejny plus byłby taki, że gminy miejsko-wiejskie mają większe możliwości korzystania z funduszy zewnętrznych, na przykład mogą starać się o pieniądze na rewitalizację, szybciej się też rozwijają, przychylniej patrzą na nie inwestorzy.
Wójt Wesołowski zaznacza, że Tułowice spełniają większość kryteriów, by być miastem, m.in. mają jednoznacznie wykształcone centrum, liczą powyżej 2 tys. mieszkańców (ponad 4 tys.), ponad 2/3 ludności pracuje poza rolnictwem.
Tułowice mają też infrastrukturę: wodociąg, kanalizację, gaz, oczyszczalnię ścieków, miejską zabudowę z blokami mieszkalnymi, asfaltowe ulice, chodniki, oświetlenie ulic, są tu też szkoły w tym średnie, jest też strefa ekonomiczna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?