Opolszczyzna > Trzymamy jeszcze pieniądze sprzed 1995 r.

Codziennie ktoś przychodzi do siedziby Narodowego Banku Polskiego w Opolu, by wymienić pieniądze.

Jedną z takich osób była Urszula Czech z Opola.

Historia jej banknotów jest taka: „…przed 1995 rokiem mąż znalazł w sklepie kurtkę ze skóry, ale nie było nas na nią stać, kosztowała kilka milionów złotych, bardzo chciał mieć jednak ta kurtkę. Na szczęście teściowa zadeklarowała się z pożyczką i mąż dopiął swego.. Oczywiście co miesiąc spłacaliśmy teściową, ale było warto.

Po śmierci męża rozdawałam wszystkie jego rzeczy... koszule i inne niezużyte rzeczy trafiły do ludzi, ale kurtkę zostawiłam w szafie. Wisiała tak kilkanaście lat nietknięta, aż niedawno wyjęłam ją z szafy i zauważyłam w jednej z kieszonek plik banknotów, które właśnie dzisiaj przyniosłam na wymianę – mówi Pani Urszula

Pieniędzy nie było za wiele, bo zaledwie 2500 starych zł, więc po wymianie byłoby ich 25 groszy, więc pozostawiła je sobie na pamiątkę.

Elżbieta i Stanisław Leśny z Pleśnicy w gminie Korfantów przekonali się, że skarpeta to nadal popularne miejsce przechowywania pieniędzy.

Po śmierci niepełnosprawnej cioci, która odeszła niedawno, weszli do jej pokoju by posprzątać. Wcześniej bardzo rzadko można było to zrobić.

Sprzątanie odbyłoby się bez rewelacji, gdyby nie to, że znaleźli zawiniątko, a w nim ponad 30 milionów złotych. Szkopuł w tym, że były to banknoty sprzed 1995 roku a więc sprzed denominacji.

Na początku myśleli, że oddadzą tą gotówkę dzieciom na pamiątkę, aż usłyszeli, że jeszcze do końca tego roku można wymienić te pieniądze na nowe.

- „… Zabroniliśmy dzieciom zabaw tymi pieniędzmi i czym prędzej przyjechaliśmy do Narodowego Banku Polskiego w Opolu. Wcześniej zadzwoniłam żeby dowiedzieć się, co za to dostaniemy. Przy kasie za te ponad 30 milionów dostaliśmy ponad trzy tysiące złotych. – mówi Pani Ela.

Trzeba pamiętać, że najniższą kwotą podlegającą wymianie jest stare 100 złotych za które otrzymamy 1 grosz.

Jeżeli ktoś chce wiedzieć ile dostanie po wymianie to po prostu trzeba odciąć cztery zera od starej kwoty.

„Ciocia była niepełnosprawna i nie zdawała sobie sprawy, że pieniądze się zmieniły. Gdyby nie jej śmierć, to cały ten majątek by przepadł, bo tylko do stycznia można je wymienić – mówi Pan Stanisław.

Według informacji Narodowego Banku Polskiego rzeczywiście społeczeństwo nie wymieniło, jeszcze około 170 milionów złotych.

Sabina Szczygieł z Dylaków na własnej skórze przekonała się, że przeprowadzka to czas odkryć.

Podczas porządków na strychu znalazła ponad 660000,00 zł. – niestety starych pieniędzy. Starych to znaczy sprzed 1995 r.

Znalazła te pieniądze na strychu, gdzie jej rodzice odłożyli trochę na ciężkie czasy. „Były za starą szafą w worku, na szczęście uchowały się w dobrym stanie. Gdy je znalazłam, zaczęłam się rozpytywać, czy można coś z nimi jeszcze zrobić. Dzień później babcia zadzwoniła, że widziała w TV program o wymianie starych pieniędzy. Ona sama dała mi też trochę, bo też składała na ciężkie czasy” – mówi Pani Sabina i dodaje, że takich banknotów jest chyba jeszcze sporo na innych strychach.

Zobacz: galeria zdjęć