Opolszczyzna. Wypadek przy pracy może spotkać każdego

Dorota Richter [email protected] 77 44 32 568
11 osób zginęło podczas wypadków przy pracy w 2010 roku. (fot. archiwum)Wypadek w pracy. Zobacz, co ci się należy
11 osób zginęło podczas wypadków przy pracy w 2010 roku. (fot. archiwum)Wypadek w pracy. Zobacz, co ci się należy
11 osób zginęło podczas wypadków przy pracy w 2010 r., a dla 37 osób skończyło się na ciężkich uszkodzeniach ciała.

Podczas prac załadunkowych, na bocznicy kolejowej w cementowni robotnika przygniotła metalowa burta wagonu. Ekipa pogotowia ratunkowego reanimowała mężczyznę, ale na pomoc było już za późno. 48-latek zmarł.

Zobacz: Wypadek w pracy. Zobacz, co ci się należy

Z kolei w trakcie prac polowych prasa do słomy wciągnęła mieszkańca Polskiej Nowej Wsi. 38-latek zginął. Tragicznie zakończyła się także praca dla 22-letniego mieszkańca Brzegu. Na budowie w Opolu śmiertelnie poraził go prąd.

- W sumie na Opolszczyźnie w ubiegłym roku doszło do 11 śmiertelnych wypadków - mówi Łukasz Śmierciak, rzecznik prasowy Państwowej Inspekcji Pracy w Opolu, która podsumowała dane z ubiegłego roku.

W porównaniu do 2009 roku ta liczba jednak się zmniejszyła. Wtedy w naszym województwie doszło do 20 wypadków, które zakończyły się śmiercią.

Jednak Łukasz Śmierciak zwraca uwagę na inny niepokojący fakt. - Wzrosła liczba wypadków przy pracy, które zakończyły się ciężkimi uszkodzeniami ciała pracowników - mówi. - W 2009 roku było ich 26, przed rokiem - 37.

W 2010 roku do opolskiego PIP-u zgłoszono 107 zdarzeń, a jedynie 12 z nich nie zostało uznane przez inspektorów za wypadki przy pracy.

Jakie są najczęstsze przyczyny takich wypadków?

Upadek z wysokości, pochwycenie lub odrzucenie osób obsługujących maszyny i urządzenia czy też utrata kontroli nad pojazdami lub innym sprzętem oraz przebywanie w strefie zagrożenia.

Zobacz: Opolszczyzna. I nas nie omijają wypadki przy pracy

- Do nieszczęść dochodziło głownie z przyczyn ludzkich, czyli nieprawidłowego zachowania pracowników - dodaje rzecznik. - Lekceważyli oni zagrożenie, polecenia przełożonych, nie używali sprzętu ochronnego lub niedostateczne koncentrowali się na wykonywanej czynności.

Pozostałe przyczyny wypadków były związane z niewłaściwą organizacją pracy (38 proc. wszystkich) oraz złym stanem technicznym maszyn i urządzeń (12 proc.).

- Ponieważ do największej liczby zdarzeń doszło w budownictwie, w tym roku szczególnie zainteresujemy się bezpieczeństwem pracy w tym sektorze - zapowiada Łukasz Śmierciak i dodaje, że rolą inspekcji pracy nie jest jedynie kontrolowanie pracy czy badanie przyczyn wypadków.

 

budzet

 

- Nasze zadania to również edukacja oraz uświadamianie ludzi o zagrożeniach, które mogą na nich czyhać podczas pracy - tłumaczy rzecznik.

W 2011 roku opolski PIP ma w planach, m.in. szkolenia oraz wykłady dotyczące bezpieczeństwa w pracy oraz realizację programów edukacyjnych, takich jak „Stres w miejscu pracy i inne czynniki związane z pracą w korporacjach”.

- Będziemy również kontynuować inne programy, jak: „Kultura bezpieczeństwa”, „Zdobądź dyplom PIP” czy „Ochrona pracy w rolnictwie indywidualnym” - dodaje rzecznik.

Choć od początku 2011 roku upłynęły tylko dwa miesiące, doszło do 8 wypadków, które zakończyły się ciężkimi uszkodzeniami ciała pracowników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska