Opowiada świat w trzech językach

Anna Konopka
Anna Konopka
Opowiadania Anny Myszyńskiej można czytać po śląskui po niemiecku. Są też dostępne - do słuchania - na płytach CD.
Opowiadania Anny Myszyńskiej można czytać po śląskui po niemiecku. Są też dostępne - do słuchania - na płytach CD.
W Bibliotece Caritas spotkała się z czytelnikami Anna Myszyńska, autorka "Śląskiego rozprawiania".

Bohaterka spotkania pod hasłem "Codzienność na Śląsku. Literacko ujęte wspomnienia" urodziła się w 1931 roku w Kórnicy. Znana jest Opolanom z trzech tomów książki pt. "Śląskie rozprawianie"- napisanych gwarą i częściowo po niemiecku opowiadań o dawnym życiu, zwyczajach i legendach.

Anna Myszyńska, dziś mieszkanka Białej, wspominała czasy dzieciństwa, młodości i wkraczania w dorosłość. Dla niej oznaczały one także funkcjonowanie w trzech językach. Najpierw mówiła po niemiecku i gwarą śląską. Z czasem doszedł polski.

- Rodzice byli prostymi rolnikami, ale byli to bardzo otwarci ludzie - opowiadała. - Mój heimat to było to wszystko, co się działo na wsi i w moim domu - dodała. - Ja to wszystko zabrałam ze sobą z tej wsi w świat. Heimat to jest to co nas prowadzi przez całe nasze życie. Ponieważ bardzo chciałam się uczyć, mając 23 lata wyszłam w świat i kształciłam się na położną. Dopiero wtedy zaczęła się moja nauka literackiego polskiego. Jak w ten świat weszłam, zanikła moja gwara śląska.

Dziś pani Anna opowiada i opisuje świat w trzech językach.
- Zakochałam się w Polaku, który był fotografem - opowiadała. Był przystojny. Spotkaliśmy się pierwszy raz na szkolnym balu. Pomagałam mu prowadzić zakład fotograficzny i z czasem fotografia stała się moim drugim zawodem.

Autorka "Śląskiego rozprawiania" mówi, że miała to szczęście, że nikt nie nazwał jej nigdy hanyską ani szwabką. Ona też nikogo nie przezywała od hadziajów. Ma na to o wiele za szeroką i bogatą duszę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska