Orlik gra dziś mecz, który z ekstraklasą ma raczej mało wspólnego

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Zawodnik Orlika Maciej Rompkowski.
Zawodnik Orlika Maciej Rompkowski. Sławomir Jakubowski
W 2. kolejce ekstraklasy opolski zespół zagra dziś na wyjeździe z SMS-em Sosnowiec. Wręcz jako pewnik można przyjąć zwycięstwo naszej druzyny.

Ten mecz niewiele będzie miał wspólnego z hasłem ekstraklasa. Nie wiedzieć po co władze hokejowego związku dokooptowały do krajowej elity ekipę SMS-u. Niespecjalnie radziła ona sobie w 1 lidze, a teraz musi sprostać znacznie lepszym zespołom. Na inauguracje uległa GKS-owi Tychy aż 1:19.

Niewiadomą są więc tylko rozmiary zwycięstwa Orlika. W 1. kolejce nasz zespół uległ w Oświęcimiu Unii 2:3 i ten wynik przyjęto z niedosytem. Na niego warto spojrzeć jednak też z innej perspektywy. We wtorek w meczu awansem Unia grała u siebie z zespołem z Tychów, który jest faworytem rozgrywek i wygrała 6:2.

Mecz z sosnowiczanami miał się odbyć w Opolu, ale doszło do zamiany i teraz gospodarzem będzie SMS, a za miesiąc w drugiej rundzie spotkanie odbędzie się na “Toropolu”. Dzisiejszy mecz będzie raczej przypominał sparing. Starcie młodej ekipy z Sosnowca z GKS-em Tychy oglądało zaledwie około 20 widzów. Podobnej frekwencji należy się spodziewać również dziś. Tym bardziej, że mecz rozpocznie się o “wyjątkowo” dogodnej porze dla kibiców - 11.30.

Dużo trudniejsze zadanie czeka opolan w niedzielę. Zagrają pierwszy mecz u siebie, a rywalem będzie Naprzód Janów. To spotkanie rozpocznie się o godz. 17.00, ale zawodnicy i działacze Orlika zapraszają kibiców na “Toropol” wcześniej. Na godz. 16.00 zaplanowano bowiem oficjalną prezentację opolskiego zespołu.

W czwartek do gry w nim potwierdzony został amerykański napastnik 23-letni Dakota Klecha, który był przez tydzień testowany. Przez trzy ostatnie sezony grał on w lidze akademickiej NCAA za oceanem w zespole Ferris State University.

Trener Jacek Szopiński sprawdzał jeszcze dwóch innych zawodników: łotewskiego obrońcę Imantsa Lescovsa oraz słowackiego napastnika Petera Gapę. Obaj ostatecznie nie trafią jednak do naszego zespołu.

Może to się natomiast stać w przypadku 21-letniego rosyjskiego napastnika Nikity Kliucznikowa, który będzie testowany. Ostatnio przez trzy sezony grał on w młodzieżowym zespole Rubina Tiumeń. Teraz jest on w kadrze pierwszego zespołu tego klubu, który gra w drugiej pod względem hierarchii w Rosji lidze VHL, ale ma tam raczej małe szanse na regularne występy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska