W półfinale rywalami opolan (pierwszy mecz o godz. 19.00 na "Toropolu") będą hokeiści Cracovii (3. miejsce). Rywalizacja toczy się do trzech wygranych spotkań. Kolejne w niedzielę oraz w 1.03 i ewentualnie 3 i 10 marca.
Orlik, jak dotąd, ma korzystny bilans spotkań z Cracovią, a ostatnie dwa mecze w IV rundzie rozgrywek w Opolu i Krakowie także wysoko wygrał.
- Myślę, że poradzimy sobie z Cracovią i awansujemy do finału rozgrywek - twierdzi trener Henryk Wojtynek. - Będzie to jednak inna gra, bo nie liczą się już punkty, ale zwycięstwa. Drużyna jest dobrze przygotowana, z Finlandii wróci już Petri Huhti, a naszą silną bronią będzie kontratak, bo mamy szybkich napastników i dobrą obronę. U zawodników widzę wolę zwycięstwa, jesteśmy dobrej myśli.
Również wiceprezes Orlika Piotr Szydło uważa, że jego drużyna okaże się lepsza od rywali w końcowym rozrachunku.
- Mieliśmy bardzo dobrą końcówkę rozgrywek, wygrywając osiem spotkań z rzędu - twierdzi. - Ta forma nie wzięła się znikąd, a drużyna nie może jej nagle stracić. Na tym opieramy wiarę w końcowy sukces i mam nadzieję, że damy naszym kibicom możliwość oglądania meczów o bezpośredni awans do ekstraklasy ze zwycięzcą z drugiej pary.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?