Orlik jest już pewny gry w play offach, a niewiadomą pozostaje tylko to, czy przystąpi do nich z 7. czy 8. miejsca. Polonia jest natomiast bardzo blisko zapewnienia sobie gry w decydującej fazie sezonu. Jest na 8. pozycji, a nad 9. Naprzodem Janów ma 23 punkty przewagi. Jako, że do końca fazy zasadniczej zostało dziewięć kolejek i 27 punktów do zdobycia, to trudno sobie wyobrazić, że Naprzód wyprzedzi Polonię.
W czterech meczach tego sezonu Orlik trzy razy pokonał Polonię (5:2 na wyjeździe oraz 4:1 i 10:2 u siebie). Ostatni mecz z tym rywalem jednak bardzo wysoko i w słabym stylu przegrał 1:8, a było to miesiąc temu. Jest więc za co się rewanżować.
Biorąc pod uwagę pierwszy mecz w tym roku po krótkiej dwutygodniowej przerwie, to zdecydowanie lepiej pokazał się Orlik. We wtorek rozgromił u siebie SMS Sosnowiec 15:1, podczas gdy Polonia dwa dni wcześniej przegrała z Naprzodem u siebie 4:6. W tabeli Orlik ma o sześć punktów więcej od bytomian.
- Jest więc duża szansa odskoczyć od rywali w tabeli i bardzo przybliżyć się do 7. miejsca przed play offami - zaznacza napastnik naszego zespołu Mariusz Zwierz.
- W meczu z SMS-em pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony grając niezwykle skutecznie - ocenia trener Orlika Jacek Szopiński. - Polonia to znacznie lepszy zespół niż SMS, ale nie myślimy o czym innym niż o zwycięstwie w tym meczu. Taki jest nasz cel.
Pod znakiem zapytania w piątkowym starciu stoi występ napastnika Łukasza Korzeniowskiego, który z powodu kontuzji nie dokończył wtorkowego meczu z SMS-em.
Rozstrzygnęła się natomiast sprawa testowanego w naszym klubie czeskiego obrońcy Lukasa Popeli, który przed końcem 2015 roku rozwiązał kontrakt z Unią Oświęcim. Nie zachwycił on swoimi umiejętnościami i nie zostanie w opolskim zespole.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?