Orlik jest jednym z pierwszych klubów krajowej elity, który sprostał tym wymaganiom.
- Bierzemy na siebie dużą odpowiedzialność, ale spółka jest najbardziej przejrzystą formą działalności i liczymy, że dzięki jej założeniu będziemy mogli łatwiej pozyskiwać pieniądze dla klubu - mówi prezes Orlika Dariusz Sułek.
Nawiązując do słów prezesa o odpowiedzialności trzeba bowiem wspomnieć, że akcjonariuszami spółki po połowie są właśnie prezes Sułek oraz Grzegorz Sikora. Obaj do tej pory stali na czele klubu. W skład zarządu spółki wejdzie również Radosław Mielec. W radzie nadzorczej ma się natomiast pojawić przedstawiciel władz miasta, które jest największym sponsorem klubu.
- Jeśli chodzi o kwestie transparentności działań, to nie mamy do Orlika absolutnie żadnych zastrzeżeń - mówi wiceprezydent Opola Janusz Kowalski. - Nie jesteśmy akcjonariuszami spółki, ale w przyszłości nie wykluczam, że może się tak stać i nie dotyczy to tylko Orlika, ale również innych klubów, które będą spółkami.
- Wymóg jaki stawia PZHL to jedno, ale jakkolwiek nie wyglądały struktury klubu, to najistotniejsze są pieniądze - mówi prezes Sułek. - Tych nie ma za wiele, ale na pewno wystartujemy w najbliższym sezonie. Mamy pewne obawy związane z trwającym remontem "Toropolu", ale mamy zapewnienia, że do 15 sierpnia zostanie on zakończony.
Drużyna już "na sucho" w terenie i na siłowni przygotowuje się do nowego sezonu . Zajęcia prowadzi Jacek Szopiński, który nadal będzie szkoleniowcem Orlika. Pod jego okiem trenuje grupa wychowanków klubu z wszystkimi podstawowymi zawodnikami z poprzedniego sezonu (Sebastian Szydło, Bartłomiej Bychawski, Mateusz Stopiński, Łukasz Sznotala, Filip Stopiński, Mateusz Sordon, Arkadiusz Kostek, Łukasz Korzeniowski, Mariusz Zwierz, Jarosław Nobis, Marcin Obrał, Maciej Gawlik). Pozostanie każdego z nich w klubie jest bardzo prawdopodobne, co jest świetną wiadomością.
Z zespołem ćwiczy też Ukrainiec Jewhen Łymanski, który dobrze prezentował się w poprzednim sezonie w naszych barwach, a wkrótce ma dołączyć Maciej Rompkowski. Liczyć się natomiast trzeba z odejściem Michała Szczurka do GKS-u Jastrzębie i pozostałych zawodników zagranicznych z poprzedniego sezonu.
Ćwiczą też dwaj zawodnicy, którzy w poprzednim sezonie grali całkiem sporo w lepszych od Orlika klubach: 24-letni napastnik Szymon Marzec z GKS-u Jastrzębie i 20-letni obrońca Kamil Dolny z KH Sanok. Jest duża szansa na ich zakontraktowanie. W sierpniu do zespołu ma także dołączyć kilku obcokrajowców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?