Orlik Opole z nowymi zawodnikami postawił się Zagłębiu Sosnowiec

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Jarosław Nobis dobrze spisywał się w bramce Orlika, ale raz został pokonany i to "wystarczyło"...
Jarosław Nobis dobrze spisywał się w bramce Orlika, ale raz został pokonany i to "wystarczyło"... Oliwer Kubus
Hokeiści Orlika Opole postawili się Zagłębiu Sosnowiec i ostatecznie, po całkiem niezłym meczu, przegrali „tylko” 0:1. Warto przy tym odnotować, iż w naszym zespole zagrało trzech nowych zawodników.

Nowe trio to 21-letni obrońca Kordian Chorążyczewski oraz dwaj napastnicy - dwa lata starszy Kamil Świerski i 20-letni Patryk Pelaczyk. Wszyscy poprzednio byli w kadrze GKS-u Jastrzębie, ale mieli problem z regularną. Stąd ich pojawienie się w Opolu.

Ponadto pierwszy i ostatni z wymienionych w tym sezonie występowali też Kadrze PZHL do lat 23 która grała w elicie do półmetka fazy zasadniczej. Chorążyczewski zagrał 19 meczów w GKS-ie i 13 w Kadrze PZHL, Pelaczyk 20 w zespole z Jastrzębia i 16 w Kadrze PZHL, natomiast Świerski zanotował 23 starcia w barwach jastrzębian. Tak na dobrą sprawę jednak to każdy z nich miał problem z grą w większym wymiarze czasowym, a do tego ich wpływ na postawę drużyny nie był jakoś szczególnie istotny.

Dzięki ich przybyciu opolanie mogli znowu zagrać przynajmniej na trzy „pełne piątki”, co i tak jest raczej hokejowym minimum. Trzymali się jednak dzielnie. Ostatecznie ulegli jednak po trafieniu japońskiego obrońcy Denisa Akimoto, który wykorzystał podanie Błażeja Salamona. Potem miejscowi dążyli do wyrównania, jednak razili nieskutecznością.

Wcześniej również podopieczni Jacka Szopińskiego grali dobrze, ale nie potrafili wykorzystać kilku okazji na gola. Jak choćby wtedy gdy niebawem po straconej bramce grali przez 80 sekund z przewagą dwóch zawodników. Koniec końców najlepsze okazje po naszej stronie były właśnie w drugiej tercji. Najpierw Sebastiana Szydło powstrzymał - dobrze prezentujący się - golkiper rywali, a później Wojciech uderzył ładnie, ale "tylko" obił słupek.

Warto odnotować, iż następny mecz u siebie opolanie rozegrają w niedzielę 20 stycznia, kiedy to na Toropolu pojawi się Automatyka Gdańsk. Początek o godz. 17. W międzyczasie natomiast, a ściślej to w piątek, Orlik spotka się w Toruniu z Energą.

Orlik Opole - Zagłębie Sosnowiec 0:1 (0:0, 0:1, 0:0)
Bramka:
0:1 Akimoto - 32.
Orlik: Nobis - Bychawski, Kostek, Obrał, Skrodziuk, Gorzycki - Kandziuba, Miettinen, Rzekanowski, Szydło, Svitac - Wojdyła, Chorążyczewski, Pelaczyk, Ostapczuk, Świerski.
Zagłębie: Radziszewski - Turon, Horzelski, Stoklasa, Słaboń, Bucenko - Akimoto, Podsiadło, Luka, Kozłowski, Salamon - Charousek, Działo, Jaskólski, Rutkowski, Bernacki - Jerasow, Gniewek, Stojek, Sikora, Jarosz.
Kary: 4 min - 16 min.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska