Orlik Opole zagra o awans do ekstraklasy

fot. Mariusz Matkowski
Opolskich hokeistów czeka teraz walka z najlepszym zespołem I ligi.
Opolskich hokeistów czeka teraz walka z najlepszym zespołem I ligi. fot. Mariusz Matkowski
W weekend (14-15 lutego) Orlik wygrał z rezerwami Cracovii (11:0 i 7:3), natomiast dwie porażki Legii w Krynicy dały opolanom prawo gry w fazie play off I ligi.

Orlik przez cały sezon walczył z zespołem z Warszawy o miejsce w pierwszej czwórce rozgrywek, która walczyć będzie o awans do ekstraklasy. W rozegranych między sobą spotkaniach po dwa zwycięstwa odnieśli opolanie i warszawianie i o awansie decydowały wyniki meczów z pozostałymi rywalami.

Przed ostatnią kolejką spotkań Legia miała cztery punkty przewagi nad Orlikiem, ale czekały ją arcytrudne mecze z wiceliderem tabeli KTH Krynica. Orlik miał zdecydowanie łatwiejsze zadanie grając z outsiderem tabeli i szansę tę w pełni wykorzystał.

O sobotnim meczu (14 lutego) można powiedzieć tyle, że się odbył. Opolanie grający w okrojonym składzie, z zaledwie dwiema parami obrońców bez problemu wypunktowali rywali strzelając im 11 bramek.

- W pierwszej tercji nie mogliśmy złapać właściwego rytmu - powiedział Jerzy Pawłowski, trener Orlika. - Dlatego, mimo kilku dobrych okazji zdołaliśmy strzelić Cracovii tylko jedną bramkę. Później zespół się rozkręcił, dużo graliśmy z kontry i spokojnie strzelaliśmy gole.
W niedzielę (15 lutego) Cracovię wzmocniło kilku zawodników z pierwszego zespołu. Gospodarze stawiali większy opór, ale Orlik i tak rozstrzygnął mecz już w I tercji.

- Strzeliliśmy pięć bramek, a później kontrolowaliśmy przebieg meczu - opowiada Pawłowski. - Trzecią tercję przegraliśmy grając dużą jej część w osłabieniach. Moi zawodnicy niepotrzebnie faulowali, a rywale to wykorzystali i zdobyli dwa gole. Mimo to mogliśmy zdobyć parę bramek, ale zawodziła skuteczność. Na tle Cracovii wypadliśmy dobrze, teraz czeka nas jednak dużo cięższe zadanie.

W I rundzie play off Orlik zmierzy się z Unią Oświęcim. Gra się do trzech zwycięstw, a pierwszy mecz odbędzie się w niedzielę na lodowisku rywali.

- Nie mamy czasu na specjalne przygotowania - kończy trenber Pawłowski. - Mam nadzieję, że na mecze z Unią będę już mógł wystawić trzy pełne piątki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska