Sprawa dotyczy tragedii, do którego doszło w 1997 roku w Opolu. Po kłótni między obywatelami Armenii jeden z nich Warużan G. został ugodzony nożem i zmarł.
Dwaj sprawcy zostali skazani za pobicie ze skutkiem śmiertelnym na kary 4 oraz 2 lat pozbawienia wolności.
Natomiast według prokuratury Varditer M. miała ukryć nóż, którym zabito mężczyznę i usunąć z niego ślady krwi. Kobieta nie zaczekała w Polsce na proces i wyjechała. Była poszukiwana listem gończym.
Na dzisiejszą rozprawę przyjechała z Belgii, gdzie teraz mieszka. Varditer M., która w chwili zdarzenia miała 18 lat, nie przyznawała się do winy.
- Nikomu nie pomagałam w ukryciu żadnego noża - mówiła przed sądem. - Na chwilę przed aresztowaniem dała mi go koleżanka. Nic więcej nie pamiętam.
Sąd jednak dopatrzył się winy oskarżonej i wymierzył jej karę w zawieszeniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?