Chodzi o 10 tysięcy zł, które były dyrektor Administracji Oświaty w Kluczborku Tadeusz K. (jest również radnym powiatowym) wziął w 2010 roku od jednej z nauczycielek na adaptację mieszkania dla niej.
Tadeusz K. wziął pieniądze w gotówce, nie dał nauczycielce potwierdzenia ani nie wpłacił pieniędzy do Administracji Oświaty. Zrobił to dopiero w czerwcu 2012 roku, w czasie trwania kontroli Najwyższej Izby Kontroli.
- Wiem, że to dziwnie brzmi, ale naprawdę zapomniałem o tej kopercie z pieniędzmi - mówi Tadeusz K. - Wpłaciłem już te pieniądze, jak również ponad 2700 zł ustawowych odsetek, więc gmina nie jest poszkodowana.
Tadeusz K. dodaje też, że w tej sprawie jest drugie dno.
- W tym jest też dużo polityki, chciano mi przypisać wzięcie łapówki, a ja nigdy jej nie wziąłem - mówi były szef kluczborskiej oświaty. - Oczywiste jest, że wziąłem te pieniądze i zapomniałem o nich. Dobrze, że sprawa już trafiła do sądu, który rozstrzygnie tę sprawę.
Prokuratura Rejonowa w Kluczborku oskarżyła Tadeusza K. o przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i o przywłaszczenie powierzonych pieniędzy. Grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
- Pierwszą rozprawa odbędzie się 9 kwietnia - informuje Cezary Obermajer, prezes Sądu Rejonowego w Kluczborku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?