Oskarżył policjantów, teraz będzie za to sądzony

fot. Policja
fot. Policja
20-letniemu Kamilowi K. z Pisarzowic grozi do dwóch lat więzienia.

- Oskarżył on dwóch naszych ludzi o to, że pobili go, bezpodstawnie pozbawili wolności i ukradli mu 60 złotych - wylicza aspirant Bogusław Dąbkowski z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.

Do zdarzenia doszło w listopadzie 2008 roku. Jak wynika z aktu oskarżenia, policjanci zostali wezwani na interwencję do jednego z brzeskich lokali. Świętowano tam urodziny jednego z mieszkańców miasta.

Niezaproszony na imprezę przyszedł Kamil K. Doszło do sprzeczki. Zachowujący się agresywnie Kamil K. został wyproszony z lokalu. Jednak po chwili wrócił i uderzył jednego z biesiadników.

Wówczas wezwano policję. Na widok radiowozu chłopak zaczął uciekać. Chciał przeskoczyć przez płot, ale spadł z niego. Policjanci złapali go, zaprowadzili do radiowozu i przywieźli pod lokal.

Tam wyjaśniono sprawę, a w związku z tym, że biesiadnicy nie chcieli zgłosić przestępstwa, Kamil K. został puszczony wolno. Dwa dni później zgłosił do namysłowskiej prokuratury, że został pobity i okradziony przez policjantów.

Sprawą zajęło się Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji. Przesłuchano świadków zdarzenia, którzy zeznali, że policjanci nie pobili Kamila K., nie wrzucali go też do radiowozu, jak twierdził.

Ze względu na brak dowodów prokuratura umorzyła sprawę. Dlatego komendant powiatowy z Brzegu złożył do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Kamila K.

Prokurator oskarżył go o fałszywe zawiadomienie o przestępstwie. Grozi za to do 2 lat więzienia.

Kamil K. nie przyznaje się do winy.

Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska