Ósmy dzień strajku pielęgniarek w brzeskim szpitalu [wideo]

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
- Nie chcemy, żeby o nas zapomniano - mówią panie pracujące w BCM i co godzinę wszczynają przez gabinetami dyrekcji szpitala ogromny hałas.
- Nie chcemy, żeby o nas zapomniano - mówią panie pracujące w BCM i co godzinę wszczynają przez gabinetami dyrekcji szpitala ogromny hałas. Jarosław Staśkiewicz
Pielęgniarki, które okupują pomieszczenia przed gabinetem dyrekcji Brzeskiego Centrum Medycznego, zaostrzyły formę protestu.

Dziś od rana przez kilka minut - zawsze o pełnej godzinie - wszczynają ogromny harmider, stukając pustymi plastikowymi butelkami. W ten sposób przypominają dyrekcji, a przy okazji innym pracownikom szpitala i przebywającym w pobliżu pacjentom, że ich żądania są aktualne.

Pielęgniarki domagają się 300 zł podwyżki do pensji zasadniczej, co oznaczałoby płacę wyższą o około 500 zł brutto.

Wicedyrektor Brzeskiego Centrum Medycznego Barbara Suzanowicz jak i starosta Maciej Stefański odpowiadają, że taka podwyżka nie jest możliwa, bo pogorszyłaby i tak trudną sytuację finansową szpitala.

- Wczoraj spotkałyśmy się z panią dyrektor, która przedstawiała nam szczegóły dotyczące finansów BCM, ale nas to nie przekonuje - mówi Bożena Kowalkowska, przewodnicząca szpitalnego oddziału Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

- Nie miałyśmy podwyżki od sześciu lat, bo zawsze słyszałyśmy to samo: że szpital jest w trudnej sytuacji. A my nie możemy czekać w nieskończoność - podkreśla szefowa związków.

Poparcie dla żądań pielęgniarek z Brzegu wyraziło prezydium centrali związku w Warszawie, a jutro mają przyjechać tu przedstawiciele opolskich struktur OZZPiP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska