Od momentu, kiedy na polskim rynku pracy zaczęto rejestrować bezrobotnych, nic się nie zmienia - najtrudniej znaleźć zatrudnienie po ukończeniu pięćdziesięciu lat życia.
Zobacz: Praca w policji. Młode osoby są zainteresowane
A powrót do pracy po dłuższej przerwie jest w praktyce mało możliwy
Takie przynajmniej są obiegowe informacje, które dodatkowo zniechęcają tę grupę bezrobotnych do aktywnych działań, by zmienić swą sytuację.
- Z badań tej grupy bezrobotnych, które przeprowadzili Katarzyna Rybak i i Maciej Filipowicz z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Opolu, wynika, że co piąty długotrwale bezrobotny w naszym województwie to człowiek po pięćdziesiątce. Trudności w znalezieniu zatrudnienia mają przedstawiciele obu płci, ale kobietom jest jeszcze trudniej niż mężczyznom.
- Kiedy pytaliśmy pracodawców, dlaczego wolą młodszych kandydatów, mimo braku doświadczenia, odpowiadali, że ci starsi to osoby mało mobilne, niechętne innowacjom - mówi Katarzyna Rybak. - Nasze badania jednak tego nie potwierdzają. To krążący po rynku pracy stereotyp. Krzywdząca opinia, którą należałoby zweryfikować. Otóż osoby w wieku 50+ deklarują pełną dyspozycyjność. Nie mają już obowiązków wobec małoletnich dzieci, a jeszcze nie wobec rodziców, którymi trzeba się opiekować. Chcą pracować i gotowe są podnosić kwalifikacje lub przekwalifikować się, kończąc kursy, które ponownie pozwolą im zaistnieć na rynku pracy.
Zobacz: Zatrudnianie pracowników. Według prawa wiek nie gra roli
Szukają jej zresztą w charakterystyczny dla siebie sposób - głównie poprzez czytanie ogłoszeń prasowych i rozpytywanie znajomych, podczas gdy najwięcej ofert jest w internecie.
Najwięcej problemów nastręcza ludziom po pięćdziesiątce napisanie CV i autoprezentacja - zarówno pisemna, jak i ta podczas rozmowy kwalifikacyjnej z pracodawcą.
- Jeśli chodzi o mobilność, rzeczywiście w większości osoby starsze raczej nie chcą podejmować pracy daleko od miejsca zamieszkania - zauważa Katarzyna Rybak. A młodzi dojeżdżają do pracy w Opolu spod Brzegu czy Głuchołaz. Ze stolicy województwa jeżdżą codziennie do Skarbimierza czy Wrocławia.
W tej grupie bezrobotnych tylko część osób ma średnie wykształcenie. Pozostałe - albo zawodowe, albo tylko podstawowe. To jest jedną z istotnych przyczyn trudności w znalezieniu stałej pracy.
Antidotum mają powiatowe urzędy pracy, które organizują różnego typu kursy. Jedne dają możliwość podniesienia kwalifikacji (dodatkowe uprawnienia dla spawaczy, kierowców, operatorów sprzętu ciężkiego), a inne umożliwią zdobycie nowego zawodu - opiekunki osób starszych, florystki, konsultanta do spraw funduszy unijnych, obsługi komputera. Za darmo.
W tym roku powiatowe urzędy pracy skierowały na różnego typu kursy 1029 osób z grupy 50+, a 828 na staże do pracowdawców. Nie zawsze jednak po skończeniu kursu bezrobotny otrzymuje pracę.
Zobacz: Praca dla osób w wieku 50+. Nie tylko wiek jest przeszkodą w zatrudnieniu
- W przyszłości konieczne wydaje się monitorowanie potrzeb rynku pracy i lepsze dostosowywanie do nich kierunków edukacji - uważa Katarzyna Rybak. Na pewno jednak były to działania, które złożyły się na to, że w tym roku (po raz pierwszy) więcej osób z grupy 50+ wyłączono z rejestrów bezrobotnych, niż zarejestrowano.
Szansą dla nich były też możliwości pozyskania pieniędzy z funduszu pracy i funduszy unijnych na stworzenie własnej firmy. Zdecydowało się na to 128 osób po pięćdziesiątce. Można tylko mieć nadzieję, że decyzje były dobrze przemyślane a po pewnym czasie te firmy dadzą pracę innym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?