Codziennie przed godziną 14, czyli na koniec zmiany, z rury wychodzącej do kanału wypływa strumień ścieków z łaźni - poinformował nto jeden z mieszkańców gminy Turawa.
Zobacz: Strzelce Opolskie. Ścieki ze strefy przemysłowej trafiają do ziemi?
Sprawdziliśmy. Rzeczywiście z budynku, w którym mieszczą się m.in. łaźnie pracowników, przed końcem zmiany wypływa płyn. Z daleka wygląda jak woda. Strumień zanika około godz. 14.
O „odkryciu” zawiadomiliśmy Urząd Gminy w Turawie. Inspektorzy ochrony środowiska byli na miejscu w czwartek i także zauważyli wyciekający płyn.
- Przeprowadziliśmy na miejscu wizję lokalną, rozmawialiśmy też z przedstawicielami zakładu - informuje Danuta Piwowarczyk, gminny inspektor ds. ochrony środowiska. Próbek wody inspektorzy jednak nie pobrali, bo nie mogli dojść do wylotu rury.
Dziś dyrekcja zakładu powinna otrzymać z gminy pismo z prośbą o wyjaśnienia.
Bogusław Dembiński, prezes zakładu, stwierdził w rozmowie z nto, że nie wie, co wypływa do kanału. - To może być deszczówka - przyznał.
Tylko że zdjęcia zrobiliśmy w dzień słoneczny i suchy. - Niewykluczone, że może to być również woda służąca do chłodzenia urządzeń. Badamy tę sprawę - dodał prezes.
Reporter nto zawiadomił też Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. - Na razie sprawę sprawdza urząd gminy. Jeśli złoży on do nas zawiadomienie, zajmiemy się tym na pewno - usłyszeliśmy w inspektoracie.
Za nielegalne wypuszczanie ścieków grozi do 500 zł mandatu.
Do sprawy wrócimy.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?