OSP Kadłub Wolny to najstarsza jednostka OSP w Polsce. Świętuje 185-lecie [zdjęcia]

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Zdjęcie strażaków z Freiwillige Feuerwehr Frei Kadlub w 1937 roku, zdjęcie ze zbiorów J. Kutza.Ochotnicza Straż Pożarna w Kadłubie Wolnym istniała tu już w 1829 roku. Kadłubscy druhowie brali udział m.in. w gaszeniu pożaru kościoła w Dobrodzieniu w 1846 roku. Ogień gasiło się wtedy drewnianą sikawką,
Zdjęcie strażaków z Freiwillige Feuerwehr Frei Kadlub w 1937 roku, zdjęcie ze zbiorów J. Kutza.Ochotnicza Straż Pożarna w Kadłubie Wolnym istniała tu już w 1829 roku. Kadłubscy druhowie brali udział m.in. w gaszeniu pożaru kościoła w Dobrodzieniu w 1846 roku. Ogień gasiło się wtedy drewnianą sikawką, OSP Kadłub Wolny, tekst. Mirosław Dragon
Ochotnicza Straż Pożarna w Kadłubie Wolnym istniała tu już w 1829 roku. Kadłubscy druhowie brali udział m.in. w gaszeniu pożaru kościoła w Dobrodzieniu w 1846 roku. Ogień gasiło się wtedy drewnianą sikawką.

Pruskie zarządzenie z 1774 roku „O gaszeniu pożarów” nakazywało zorganizowanie oddziałów przeciwpożarowych w całym kraju (Śląsk był wówczas pod panowaniem pruskim).

W Kadłubie Wolnym tym bardziej potrzebni byli ochotnicy do gaszenia pożarów, ponieważ od 1605 roku grupa 25 kadłubskich chłopów kupiła od właściciela wioski Jana Bessa lasy, grunty orne, stawy oraz karczmę. Chłopi utworzyli istniejącą do dzisiaj Wspólnotę Lasów.

Lasy trzeba było chronić przed pożarami, więc być może już wówczas gospodarze tworzyli nieformalną ochotniczą straż pożarną.

- Z całą pewnością w Kadłubie Wolnym jednostka strażacka działała już na początku XIX wieku, jest wzmianka z 1829 roku - mówi Tomasz Vogel z OSP Kadłub Wolny.

Strażacy z Frei Kadlub (tak przed wojną nazywała się wioska) wzięła udział w gaszeniu kościoła w Dobrodzieniu w 1846 roku. Był to najtragiczniejszy pożar w dziejach Dobrodzienia. Spłonęło wówczas niemal całe miasto:136 domów i 145 zabudowań gospodarczych.

Wyposażenie strażaków z Kadłuba Wolnego było skromne: druhowie mieli drewnianą sikawkę z pompą ssąco-tłoczącą. Była to przenośna sikawka na 6 osób, do pożaru przewożona była na wozie.

Remiza stała w pobliżu trzeciego stawu w wiosce. Oprócz sikawki był w niej także cały sprzęt do gaszenia pożarów: rydle, łopaty, drabiny, skórzane wiadra, powrozy, bosaki oraz siekiery.

W 1876 roku strażacy z Kadłuba Wolnego zamówili nową sikawkę przeciwpożarową u kowala Wiendlochy z Wysokiej koło Olesna.

Sikawka ta służyła przez długie lata. Później po wojnie była przechowywana przez strażaków. Później została przekazana Józefowi Trajdosowi z Olesna, który założył Muzeum Pożarnictwa w Łomnicy. Po śmierci Józefa Trajdosa muzeum zostało zlikwidowane, a strażackie eksponaty wyprzedane. Sikawka z Kadluba Wolnego znajduje się teraz w muzeum w Międzyrzeczu.

- Zrobiliśmy jednak jej wierną kopię, jest u nas w Szemrowicach - mówi Rudolf Hyla, pomysłodawca Zawodów Sikawek Konnych na Górnym Śląsku w Szemrowicach.

Jedna stara ręczna sikawka z Kadłuba Wolnego została przekazana wsi Osiecko.

W 1888 roku zgromadzenie Wspólnoty Chłopskiej wybrało członków, komendanta straży i woźnicę, który był zwolniony od szarwarku (obowiązkowych prac publicznych) i gotowy w każdej chwili jechać do ognia.

Wtedy też zatrudniono pierwszego zawodowego strażaka z Kadłuba. Komendantem został miejscowy kowal Bartłomiej Brzytwa. W ramach etatu naprawiał sprzęt, dbał o remizę oraz wyjeżdżał do akcji gaśniczych.

15 maja 1935 roku z polecenia komendanta powiatowego Śliwy założono oficjalnie Freiwillige Feuehrwehr (czyli Ochotniczą Straż Pożarną). Komendantem został Ryszard Szweda, rzeźnik i karczmarz. Jego zastępcą był Piotr Czaja II.

- W 1935 roku strażacy otrzymali kompletne umundurowanie, chociaż bez butów, a także nowy sprzęt strażacki - dodaje Tomasz Vogel.

W 1937 roku chłopi kadłubscy za pieniądze zarobione na sprzedaży prawa do polowania na ich polach kupili dla straży wóz z motopompą oraz węże. Po wojnie mieszkańcy Kadłuba dobrowolnie opodatkowali się, żeby wybudować nową remizę. Oddano ją do użytku w 1967 roku. Jej budowa kosztowała 300 tysięcy zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska