Ośrodek wyborczy na to nie pójdzie

Marcin Palade, szef Ośrodka Badań Wyborczych, poinformował na konferencji prasowej, że wyniki wyborów w obu dolnośląskich miastach od 1990 roku nie odbiegały od ogólnopolskich. Rozszerzenie prawyborów na te miasta zwiększy prawdopodobieństwo uzyskania wyników maksymalnie zbliżonych do tych, które zapadną dwa tygodnie później. W sumie w prawyborach będzie mogło wziąć udział 100 tysięcy wyborców.
Szef OBW zapowiedział, że w jesiennych prawyborach po raz pierwszy wprowadzona zostanie elektroniczna metoda głosowania i liczenia głosów. Wyborcy w trzydziestu okręgach będą mogli głosować albo tradycyjnie, wrzucając kartkę do urny, albo posłużyć się komputerem, dotykając palcem w ekran monitora. Dzięki tej innowacji wyniki będą znane w godzinę po zakończeniu głosowania.
Palade skrytykował plany przeprowadzenia prawyborów w Bochni. Jego zdaniem, forsują ten pomysł ugrupowania prawicowe, które liczą, że w tradycyjnie konserwatywnej Małopolsce uzyskają lepsze wyniki. Dziennikarze otrzymali opracowanie, z którego wynika, że od 1990 r. wyniki wyborów w Bochni znacznie różniły się od wyników krajowych, na korzyść prawicy i jej liderów: - Jeśli część polityków zdoła przeforsować projekt prawyborów w Bochni, będzie to wypaczenie ich sensu i nadużycie - powiedział Palade.