Ośrodki nad Zbiornikiem Otmuchowskim pójdą na dno?

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Marian Nowakowski: W 1997 roku woda podchodziła pod drzwi ośrodka. A teraz chcą piętrzyć wodę do wysokości tarasu (niebieska linia).
Marian Nowakowski: W 1997 roku woda podchodziła pod drzwi ośrodka. A teraz chcą piętrzyć wodę do wysokości tarasu (niebieska linia).
Kilkanaście ośrodków wypoczynkowych nad Zbiornikiem Otmuchowskim może niebawem zniknąć. Zarząd Gospodarki Wodnej chce piętrzyć wyżej wodę, a wtedy budynki zostaną zalane.

Za rok zacznie się remont zbiornika w Nysie, który potrwa cztery lata. Przez ten czas Zbiornik Otmuchów będzie jedynym na Nysie Kłodzkiej - tłumaczy Witold Stanisławski, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu - Zagrożenia powodziami występują coraz częściej, a ten zbiornik wybudowano jako retencyjny. Musi być wykorzystany do maksimum.

Na wypadek powodzi RZGW chce piętrzyć w jeziorze wodę jeszcze wyżej niż w 1997 roku. Jak to możliwe? Przy wysokim poziomie woda z jeziora przelewa się do kanału ulgi w Ściborzu i płynie do Nysy. Według wyliczeń RZGW przy bardzo wysokich stanach, woda sama spiętrzy się tam jeszcze o dodatkowe 2 metry. Przelew w Ściborzu ma tylko 200 metrów szerokości i stanowi coś w rodzaju “wąskiego dzióbka" w dzbanku, który tamuje wypływ. Dla RZGW, to możliwość zebrania w jeziorze dodatkowych milionów ton wody. Dla kilkunastu ośrodków wypoczynkowych w Otmuchowie i Sarnowicach to jednak oznacza czasowe zalewanie i podtopienia. Żeby uniknąć tej sytuacji RZGW zamierza rozwiązać umowy z dzierżawcami ośrodków i usunąć je z czaszy zbiornika. To samo dotyczy zresztą domu mieszkalnego tzw. rybaczówki, gdzie żyją dwie rodziny. Lista zagrożonych nie została jeszcze ujawniona. W piątek władze powiatu nyskiego i gminy Otmuchów spotkały się w tej sprawie z dyrektorem Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej.

- Do końca roku poinformujemy, jakie będą zasady postępowania w tej sprawie - mówi dyr. Stanisławski - Najpierw musimy sprawdzić umowy dzierżawy, wycenić budynki.

- Nie wierzę, że wodę można spiętrzyć wyżej niż w 1997 roku, bo wtedy zalana zostanie elektrownia w Otmuchowie - komentuje Marian Nowakowski z ośrodka Sandacz...

Więcej czytaj we wtorek w papierowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska