Dla obu drużyn jest to niezwykle ważny mecz. ŁTŻ ma wprawdzie zaledwie trzy punkty, ale korzystniejszy od opolan rozkład meczów przed play off, w których może wywalczyć jeszcze nawet 6 punktów. Opolanie natomiast w końcówce sezonu zasadniczego mierzyć się będą z Wybrzeżem, Stalą, RKM-em i Kolejarzem Rawicz na wyjeździe. Dlatego też zdobycie dwóch punktów w Łodzi pozwoli TŻ na mocniejsze usadowienie się w środku tabeli i zachowanie korzystnej pozycji przed play off.
W meczu z TŻ przed swoją publicznością zadebiutuje w roli trenera Henryk Jatczak, który prowadził już zespół w wysoko przegranym meczu w Grudziądzu i teraz zechce zmyć tamtą plamę. Jego pole manewru też jednak jest ograniczone, a największą niewiadomą jest, czy z kłopotami sprzętowymi uporają się liderzy drużyny - Łukaszewski i Hućko. Nie błyszczy także Lisiak. Atutem łodzian jest natomiast czarny tor. Opolscy szkoleniowcy Marian Spychała i Piotr Żyto są optymistami. - Jedziemy do Łodzi powalczyć o wygraną - twierdzi ten drugi. - Pracowaliśmy nad sprzętem dla Adama Czechowicza, tor ten doskonale znają Adam Łabędzki i Sam Ermolenko, którzy kiedyś startowali w Łodzi.
Adam Łabędzki jednak w sobotę wieczorem (razem z Tomaszem Jędrzejakiem) startować będzie w ligowym meczu Belle Vue Manchester i na spotkanie doleci z Anglii w niedzielę. Czy wpłynie to na dyspozycję tego zawodnika w polskiej lidze? Atutami opolskiej drużyny są natomiast młodzieżowcy - Adam Czechowicz i Krzysztof Mikuta, których zdobycz punktowa pozwoliła pokonać w ostatnim meczu Start. Są także wyżej notowani od swoich łódzkich kolegów i także w niedzielnym spotkaniu mogą przechylić szalę zwycięstwa na korzyść swojej drużyny.
Spotkanie rozpocznie się o godz. 17.00.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
