Ostatni taki powód

Krzysztof Baranowski
Wczoraj w nocy zamknięto groblę w ciągu ulicy Spychalskiego. Na Zaodrzu i w śródmieściu Opola potworzyły się korki.

Decyzję spowodowało podniesienie się wody w Kanale Ulgi. W pewnym momencie przelała się ona o około 20 centymetrów ponad najniższym poziomem grobli. Początkowo myślano, że jest to związane z przyborem wody w Odrze związanym z ostatnimi opadami. Ze względu na zagrożenie powodziowe rzeka była cały czas obserwowana.

- O zamknięciu grobli zdecydował Wydział Zarządzania Kryzysowego, Ochrony Ludności i Spraw Obronnych. Okazało się jednak, że zatkał się jeden z dwóch przepustów w samej grobli - wyjaśnia Bogdan Kociński, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta Opola. Przypuszcza, że mógł być to wynik niedawnych robót modernizacyjnych, kiedy poszerzano i pogłębiano koryto kanału. - Jedna z rur zamuliła się i przepuszczała mniej wody.

Od rana na obu wjazdach na groblę ustawiono bariery. Ruch do śródmieścia skierowano objazdem przez ulicę Niemodlińską. W okolicach ulicy Wrocławskiej i placu Piłsudskiego natychmiast potworzyły się korki.
Zupełnie przypadkowo zbiegło się to w czasie z zapowiadanym przystąpieniem do budowy mostu nad Kanałem Ulgi, które także spowoduje zamknięcie ulicy Spychalskiego i ruch po objazdach.
- Działamy zgodnie z planem. Dopiero dziś mamy przekazać wykonawcy plac budowy. Samo przystąpienie do prac planujemy na początku maja i najprawdopodobniej dopiero po długim weekendzie, czyli około poniedziałku, 7 maja - zapewnia Józef Kałuża, kierownik Inspektoratu Inwestycyjnego w Opolu Regionalnej Dyrekcji Gospodarki Wodnej, bezpośredniego inwestora budowy mostu. Dodaje, że wówczas grobla będzie zamknięta dla ruchu kołowego na pewno do grudnia tego roku. Józef Kałuża wyjaśnia ponadto, że jednym z warunków uruchomienia objazdu (postawionym przez policję) była zmiana sposobu sterowania światłami na skrzyżowaniu ulic Wrocławskiej i Nysy Łużyckiej. Trzeba zamontować sterownik, który pozwoli na ręczne regulowanie długości świateł. Montaż właśnie się odbywa. Kierownik Kałuża przypuszcza, że może o potrwać do końca miesiąca.
Zdaniem Piotra Rybczyńskiego, wicedyrektora Miejskiego Zarządu Dróg, wczoraj groblę zamykano po raz ostatni z powodów hydrologicznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska