Ostatnia warta

Monk
- Tę służbę dla Niego zapamiętamy do końca życia - mówili harcerze z kluczborskiego ZHR, którzy wrócili wczoraj z Watykanu.

To było niesamowite przeżycie, tym bardziej, że byliśmy tam, gdzie nawet nie liczyliśmy, że się dostaniemy, czyli na samym Placu św. Piotra - wspomina Agnieszka Gałka, jedna z instruktorek kluczborskiego Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej. Zapamięta na długo atmosferę jak tam panowała.

- Był oczywiście smutek i żal, ale i... radość - dodaje Anna Litner. - Bo przecież On jest. I te oklaski na pożegnanie Papieża, które trochę na początku szokowały Polaków. Ale później i oni klaskali, bo tak się żegna wielkiego człowieka...
- Polacy, których oczywiście było najwięcej, bardzo sobie pomagali - opowiada Bartosz Radzwan. Wspomina jak dzielili się jedzeniem, piciem, karimatami. Ustępowali sobie miejsca. Tysiące ludzi spędziło noc przed pogrzebem Papieża, pod gołym niebem.
- To była znów ta lepsza Polska, tam na Placu św. Piotra - stwierdza Anna Litner.
Zdaniem harcerzy, jeśli chodzi o organizację, Włosi nie byli tak dobrze przygotowani na przyjazd milionów pielgrzymów, jak to zapowiadali w mediach. - Nie było sektorów, było trochę bałaganu, miało się wrażenie, że trochę nie panują nad sytuacją - mówi jedna z harcerek.

Harcerze zaopatrzeni w małe radiodbiorniki wielkości kompasu, mieli możliwość wysłuchania mszy tłumaczonej na język polski.
Piotr Rewienko, współorganizator wyjazdu, w ZHR od początku jego istnienia, pełnił białą służbę na prawie wszystkich papieskich pielgrzymkach. - Teraz pełniłem ją ostatni raz - mówi. - Żegnałem Papieża z wdzięcznością za odzyskanie przez nasz kraj pełnej niepodległości i za wolne harcerstwo, które powstało dzięki niemu. Każdy z nas Polaków ma za co dziękować. Dlatego na koniec wszyscy krzyczeli: Dziękujemy! Dziękujemy! - cały czas mam to w uszach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska