Oświadczenia jawne. Kandydaci z Prudnika przyznają się do współpracy z SB

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Dwoje kandydatów do gminnej rady w Prudniku przyznało się do współpracy z SB. Teraz są zaskoczeni, że te informacje znalazły się na afiszu.

Nie wiedziałam, że treść mojego oświadczenia będzie opublikowana na obwieszczeniu - nie kryje zdziwienia i oburzenia Irena Lesiak, kandydatka Forum Samorządowego Plus do rady powiatu prudnickiego.
Na wielkim afiszu, prezentującym wszystkich kandydatów na radnych powiatowych, przy jej nazwisku widnieje adnotacja "złożyła oświadczenie: byłam współpracownikiem organów bezpieczeństwa". - To brudna kampania wyborcza - uważa Irena Lesiak.

- Zgodnie z ordynacją fakt współpracy z organami bezpieczeństwa PRL ma być opublikowany w obwieszczeniach wyborczych - wyjaśnia Rafał Tkacz, dyrektor opolskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. - Ktoś, kto o tym nie wiedział, przekonał się teraz, że nieznajomość prawa szkodzi.

W tych wyborach samorządowych po raz pierwszy ujawniane są, także w internecie na stronach krajowego biura wyborczego, oświadczenia samych kandydatów.

- Nikomu nie szkodziłam - tłumaczy się Irena Lesiak, znana z pracy społecznej jako sołtys wsi Kazimierz koło Głogówka. - W latach 1986-89 byłam etatowym pracownikiem Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. I z tej racji miałam rozmowy z funkcjonariuszami SB, ale wyłącznie o sprawach gospodarczych. Jestem uczciwym człowiekiem.

- Znam panią Lesiak z pracy w ciągu ostatnich lat. To społecznik, o którym złego słowa nie mogę powiedzieć. Mnie jej oświadczenie nie przeszkadza - komentuje Andrzej Kałamarz, burmistrz Głogówka i lider Forum Samorządowego Plus.
- W latach 70. i 80. byłem dyrektorem państwowego przedsiębiorstwa. SB przychodziła do mnie na okrągło na rozmowy. Musiałem z nimi rozmawiać - mówi z kolei Julian Serafin, kandydat komitetu "Nasza Ziemia" do rady gminy Prudnik, który też przyznał się do współpracy z bezpieką. - To nie były rozmowy o konkretnych ludziach. Nikt z mojego powodu nie ucierpiał. Odwrotnie, broniłem pracowników. Nigdy jako radny gminy nie ukrywałem tej współpracy z SB, ale oświadczenie opublikowano bez mojej zgody.

Podobne przypadki na obwieszczeniach wyborczych zdarzają się sporadycznie. Dla przykładu wśród kandydatów do sejmiku wojewódzkiego dwóch - Bogusław Sałatyński z SLD i Zbigniew Maćkowiak z PO - przyznało się do służby w organach bezpieczeństwa PRL.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska