Oszuści są coraz bardziej bezczelni, a Opolanie tracą coraz to większe sumy pieniędzy

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Przez swoją nieroztropność Opolanie tracą nawet dziesiątki tysięcy złotych. Policjanci apelują o ostrożność i czujność m.in. podczas zakupów w sieci.
Przez swoją nieroztropność Opolanie tracą nawet dziesiątki tysięcy złotych. Policjanci apelują o ostrożność i czujność m.in. podczas zakupów w sieci. Pixabay
To jest już prawdziwa plaga oszustw. Opolscy policjanci apelują do mieszkańców regionu o czujność i rozwagę.

Kilka dni temu do mieszkanki powiatu brzeskiego zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika biura ochrony konsumenta banku, w którym posiada konto i poinformował ją, że ktoś próbował wziąć kredyt na jej dane.

Aby pieniądze nie trafiły do oszusta, polecił kobiecie... wybrać z konta oszczędności i przelać je na wskazany przez niego rachunek.

- Poinstruował ją również, że osobą zamieszaną w sprawę może być pracownik banku, dlatego podczas podejmowania pieniędzy, nie może zdradzać szczegółów - mówi aspirant Patrycja Kaszuba z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.

Kobieta będąca cały czas w kontakcie telefonicznym z mężczyzną, pojechała do banku i wybrała oszczędności, a następnie wpłaciła 26 tys. złotych na wskazane przez niego konto, na którym miały bezpieczne, a po zakończeniu sprawy wrócić na jej rachunek. Nie wróciły.

I kolejny przypadek, kiedy mieszkaniec regionu stracił okrągłą sumę. Kilka dni temu mężczyzna ze Strzelec Opolskich, chciał za pośrednictwem jednego z portali ogłoszeniowych sprzedać odzież.

Podczas rozmowy z klientem otrzymał na swojego maila link do strony internetowej.

- Jak powiedział mu kupujący, była to strona umożliwiająca zalogowanie się do banku i podanie numeru rachunku, na który miał zrobić przelew za zakupiony towar - mówi starsza sierżant Marta Białek ze strzeleckiej policji.

W trakcie rozmowy mieszkaniec Strzelec Opolskich podał też numer swojej karty i kod zabezpieczający. Po chwili otrzymał SMS-owe powiadomienia o kilkukrotnym wypłaceniu z konta pokaźnych kwot pieniędzy. To wtedy uświadomił sobie, że padł ofiarą oszustwa. Mężczyzna stracił blisko 12 tys. złotych.

Z kolei dwaj mieszkańcy gminy Zawadzkie, podczas zakupów artykułów papierniczych oraz urządzenia sanitarnego, stracili blisko 700 zł.

Zarówno 35-latek, jak i 53-latek, znaleźli interesujące ich oferty na popularnym portalu ogłoszeniowym. Sprzedawcy deklarowali szybką wysyłkę towaru. Po wykonaniu przelewu na wskazane konto, kontakt ze sprzedającym urwał się, a opłacony towar nie trafił do kupującego.

Podobnych oszustw w ostatnim czasie była cała masa. Policjanci proszą Opolan o ostrożność i czujność.

- Pod żadnym pozorem nie można wypłacać pieniędzy z banku i przekazywać ich obcym osobom, nie należy też podawać numerów kart i kodów dostępów do bankowych rachunków - mówi podkomisarz Karol Brandys, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Opolu. - Natomiast jeśli chodzi o zakupy w sieci, to sprawdzajmy opinie o sprzedawcy w kilku źródłach, np. na forach internetowych, do myślenia powinny dać nam również różne okazje czy promocje. Jeśli cena jakiegoś towaru jest nieproporcjonalna do jego rzeczywistej wartości zrezygnujmy transakcji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska