Oszustwo na kuriera. Na Opolszczyźnie uaktywnili się przestępcy, którzy w ten sposób wyłudzają pieniądze

Pani Agnieszka mieszkała z rodzicami w Prądach. Wyprowadziła się stamtąd, ale bywa, że korespondencja nadal przychodzi na jej stary adres. Tak też było z trefną przesyłką, którą kurier przywiózł 18 października.

Paczkę odebrał sąsiad. Była za pobraniem, więc zapłacił za nią kurierowi 100 złotych - wyjaśnia pani Agnieszka. - Początkowo myślał, że to jego przesyłka, na którą czekał. Gdy zorientował się, że jest zaadresowana na mnie, zadzwonił do mojego taty, że opłacona paczka jest u niego do odbioru.

Opolanka była zaskoczona, ponieważ nie spodziewała się żadnej paczki za pobraniem. Odebrała ją jednak od sąsiada, płacąc tyle, ile on wcześniej kurierowi.

Na paczce była nazwa firmy, która ją wysłała. Czuliśmy z mężem, ze coś jest nie tak, dlatego nie otwieraliśmy jej i zaczęliśmy sprawdzać w internecie. Okazało się, że jest całe mnóstwo osób nabitych w butelkę, które zapłaciły niemałe pieniądze za stare, brudne szmaty, bo taka była zawartość paczki - dodaje pani Agnieszka.

Sprawa została zgłoszona na policję. Mąż pani Agnieszki próbował odesłać przesyłkę za pośrednictwem firmy kurierskiej, która ją dostarczyła i odzyskać pieniądze. Musiałby to jednak zrobić na własny koszt i poczekać, aż zwrot zostanie uznany, a na to nie liczą.

Policjanci przyjęli zgłoszenie o możliwości popełnienia przestępstwa oszustwa - potwierdza mł. asp. Agnieszka Nierychła z Komendy Miejskiej Policji w Opolu. - Śledczy sprawdzają, czy doszło do przestępstwa. Jeśli tak - sprawcy grozi do 8 lat więzienia.

Do podobnej sytuacji doszło powiecie kędzierzyńsko-kozielskim. Tam 87-latka za bezwartościową przesyłkę zapłaciła kurierowi 300 złotych.