Oszustwo "na policjanta". 94-latka straciła 10 tysięcy złotych

Tomasz Wróblewski
Tomasz Wróblewski
W Namysłowie pojawili się oszuści, którzy próbowali wyłudzić pieniądze metodą na „policjanta”. W ciągu dwóch dni doszło do kilkunastu takich prób, a 94-letnia kobieta straciła blisko 10 tysięcy złotych.

Policjanci, ustalają osoby, które oszukały na „policjanta” 94-letnią mieszkankę Namysłowa oraz próbowały oszukać 10 innych osób.

Zdecydowana większość pokrzywdzonych zorientowała się, że może mieć do czynienia z przestępcami i natychmiast przerywała rozmowę telefoniczną. Mieszkańcy miasta o próbach oszustw alarmowali policjantów.

94-latka straciła 10 000 złotych

Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że do pokrzywdzonej zadzwoniła kobieta, która podała się za jej wnuczkę i powiedziała, że była sprawcą wypadku drogowego. Po chwili w rozmowę wtrąciła się inna kobieta, która przedstawiła się jako policjantka. 10 000 złotych miało spowodować, że „wnuczka” uniknie odpowiedzialności.

94-latka postępowała zgodnie z instrukcjami udzielanymi przez oszustkę. Po zabraniu ustalonej kwoty, przekazała ją mężczyźnie, który przyszedł do jej mieszkania.

Przez cały czas oszustka utrzymywała kontakt telefoniczny z pokrzywdzoną i wywierała na nią presję.

Wszystko po to, aby pokrzywdzona nie miała możliwości kontaktu z innymi osobami. Po przekazaniu pieniędzy, 94-latka zadzwoniła do swojej prawdziwej wnuczki, wtedy zorientowała się, że oszczędności przekazała oszustom.

- Zwracamy się z apelem, zwłaszcza do osób młodych - informujmy naszych rodziców, dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im, jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pieniądze - mówi asp. sztab. Katarzyna Ulbrych z namysłowskiej policji.

Jak nie stać się ofiarą oszustów?

Przede wszystkim należy zachować ostrożność - jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań.

Nie informujmy nikogo o tym, ile mamy pieniędzy. Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to, czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie.

Nie ulegajmy presji czasu, wywieranej przez oszustów. W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, natychmiast zakończmy rozmowę i o wszystkim zaalarmujmy policjantów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska