Otmęt Krapkowice wchodzi w nowy sezon bez rewolucji

- Największym naszym wzmocnieniem jest chyba to, że nie było większych osłabień i pozostał trzon zespołu - tłumaczy Jerzy Lichosik, który w poprzednim sezonie był asystentem Andrzeja Matyszoka, a teraz zastąpił go w roli pierwszego trenera.

Spośród zawodniczek, które w poprzednich rozgrywkach w sporej mierze decydowały o grze drużyny odeszła jedynie Roksana Ptasznik, która zawiesiła grę z powodu ciąży. Po urlopie macierzyńskim miała natomiast wrócić Kinga Łapszyńska, jednak ostatecznie do tego nie doszło. O sile Otmętu decydować będą zatem znowu przede wszystkim Agnieszka Blozik, Agnieszka Gołąbek, Sabina Orlik i Natalia Staszkiewicz.

- Bardzo buduje mnie postawa rozgrywających, których frekwencja podczas przygotowań była niemalże stuprocentowa, do tego zauważyłem, że sporo z nich bierze udział w różnego rodzaju zajęciach dodatkowych jak choćby udział w imprezach typu „runmageddon” gdzie budują tężyznę fizyczną - cieszy się szkoleniowiec. - Bardziej też chciałbym postawić na grę kołem, bardziej absorbować obrotowe, to może być dodatkowa moc zespołu - dodaje, ale też nie kryje przy tym, iż z kolei najbardziej martwi go obsada bramki. - Jestem jednym z tych trenerów, którzy uważają, że ta pozycja to 40 procent siły drużyny, a tutaj mamy niezbyt doświadczone dziewczyny, które cały czas się uczą.

Plusy i minusy szkoleniowiec widzi także w samych przygotowaniach, które rozpoczęły się dwa tygodnie wcześniej niż to miało miejsce poprzednio, bo i sezon zaczyna się o 14 dni szybciej, aniżeli miało to miejsce w 2017 roku. Krapkowiczanki trenowały przede wszystkim na własnych obiektach (hala, stadion, basen), ale też od czasu do czasu udawały się na wycieczki po górach. Jako, że na Opolszczyźnie trudno o zespoły seniorek to drużyna rozgrywała sparingi, m. in. z oldbojkami Olimpu Grodków.

- Przyznam, że spodziewałem się większej liczby szczypiornistek na treningach, ale braki nie brały się z winy zawodniczek, ale z kontuzji i tego, że spora część z nich pracuje i często to kolidowało z zajęciami - tłumaczy Lichosik. - Pracowaliśmy na miarę możliwości i na pewno jestem zadowolony z wypracowanej siły i wytrzymałości. Braki są z kolei w taktyce i technice, ale takie rzeczy trzeba cały czas doskonalić i teraz też to szlifujemy. Stale dopracowujemy stare zagrania i wprowadzamy nowe. Stawiam też na szybki atak, nawet kosztem strat. Wiem, że błędy będą, ale już widać, iż dziewczyny mają ciąg na bramkę i nie opuszczają głów gdy tracą gole i dobrze, bo przecież „nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem”.

Szkoleniowiec unika z kolei dalekosiężnych planów jeśli chodzi o określenie celu na nowe rozgrywki, gdyż przede wszystkim myśli o pierwszym meczu, kiedy to jego podopieczne w sobotę o godz. 19 podejmą SPR Jarosław.

- Jeśli uda się kimś wzmocnić, szczególnie w bramce, to postaramy się powalczyć o coś więcej niż utrzymanie, ale na razie nie chciałbym wybiegać w przyszłość - ucina Lichosik. - Teraz jest pierwszy mecz. Najbliższy przeciwnik jest trudny i niewygodny. W ekipie tej są dobre skrzydłowe i świetna zawodniczka zza wschodniej granicy. Będzie trudno, ale już w poprzednim sezonie dziewczyny pokazały, ze potrafią grać z tymi rywalkami.

Nie będzie to jednak zwykła inauguracja sezonu, gdyż przed i po ligowej walce nie zabraknie imprez towarzyszących. O godz. 16 zaplanowano otwarcie i zwiedzanie wystawy związanej z historią piłki ręcznej w Otmęcie oraz mecz międzypokoleniowy w ramach klubu i rozmowy kuluarowe, a po starciu o punkty przewidziano tzw. spotkanie pokoleń.

KADRA
Bramkarki: Patrycja Mazurkiewicz (1999), Wiktoria Puzańska (2001), Magdalena Wrzodek (1993).
Skrzydłowe: Magdalena Bielecka (1976), Julia Jamkowa (2002), Bożena Kuźmik (1985), Katarzyna Medwid (1978), Sabina Orlik (1994), Paulina Tiuchtiej (1999).
Obrotowe: Agnieszka Gołąbek (1990), Aleksandra Kołodziej (2001), Aleksandra Szwajkiewicz (1980).
Rozgrywające: Agnieszka Blozik (1987), Magdalena Danowska (1996), Bogusława Górka (1988), Agnieszka Kochanowska-Wistuba (1990), Justyna Pałac (1988), Natalia Staszkiewicz (1988), Patrycja Tiuchtiej (2001).

NOWY/STARY TRENER
Jerzy Lichosik który wcześniej pracował jak asystent swojego poprzednika Andrzeja Matyszoka. Swego czasu był on bramkarzem tego klubu, a potem szczęścia szukał m.in. w zespołach z Dolnego Śląska.

Tam też zaczynał pracę jako szkoleniowiec: najpierw w Ślęzy Wrocław, a następnie w AZS Wrocław gdzie prowadził zespoły juniorskie. Na przełomie lat 80-tych i 90-tych był trenerem reprezentacji Polski juniorek młodszych.

W sezonie 1993/94 wraz z wrocławskimi akademiczkami natomiast awansował ćwierćfinału europejskiego Pucharu EHF. Ma za sobą także pracę w PWSZ Nysa i TOR Dobrzeń Wielki.

TERMINARZ OTMĘTU
1. kolejka (15-16.09): SPR Jarosław (dom)
2. kolejka (22-23.09): Beskid Nowy Sącz (wyjazd)
3. kolejka (6-7.10): AZS Warszawa (d)
4. kolejka (13-14.10): Imperium Katowice (w)
5. kolejka (20-21.10): AZS Lublin (d)
6. kolejka (3-4.11): MKS Jarosław (w)
7. kolejka (10-11.11): Wesoła Warszawa (d)
8. kolejka (17-18.11): Varsovia Warszawa (w)
9. kolejka (1-2.12): MTS Żory (d)
10. kolejka (8-9.12): Sośnica Gliwice (w)
11. kolejka (15-16.12): SPR Olkusz (d)
12. kolejka (12-13.01): SPR Jarosław (w)
13. kolejka (19-20.01): Beskid (d)
14. kolejka (2-3.02): AZS Warszawa (w)
15. kolejka (16-17.02): Imperium (d)
16. kolejka (2-3.03): AZS Lublin (w)
17. kolejka (16-17.03): MKS Jarosław (d)
18. kolejka (30-31.03): Wesoła (w)
19. kolejka (6-7.04): Varsovia (d)
20. kolejka (13-14.04): MTS Żory (w)
21. kolejka (27.04): Sośnica (d)
22. kolejka (4.05): SPR Olkusz (w).