Otmuchów: niedrożne rowy melioracyjne są groźne

Archiwum UM Otmuchów
W Broniszowicach po burzy niewielki strumyk zamienił się w rwącą rzekę. Na szczęście dzięki szybkiej akcji z udziałem m.in. strażaków z OSP udało się zapobiec większym zalaniom.
W Broniszowicach po burzy niewielki strumyk zamienił się w rwącą rzekę. Na szczęście dzięki szybkiej akcji z udziałem m.in. strażaków z OSP udało się zapobiec większym zalaniom. Archiwum UM Otmuchów
Zarośnięte przy drogach i zaorane na polach - to zaniedbane rowy melioracyjne, zdaniem władz gminy Otmuchów, są główną przyczyną podtopień.

Podtopienia, pozalewane posesje, pokryte błotem drogi i zastoiska wodne na polach uprawnych to wynik ulewnego deszczu i aż ośmiu burz, które niespełna tydzień temu przeszły nad północną częścią otmuchowskiej gminy.

Jak twierdzą tamtejsi włodarze, to jednak nie same burze i ulewy były główną przyczyną podtopień, a pozarastane rowy melioracyjne, niedrożne przepusty oraz zaorane przez rolników rowy udrażniające.

- Gdyby ktoś zadbał o te rowy, najprawdopodobniej nie mielibyśmy problemu. Tymczasem prawie przy wszystkich drogach powiatowych system melioracji jest po prostu zarośnięty i niedrożny. Nie wspominając już o polach, gdzie rolnicy po prostu zlikwidowali rowy - mówi Kazimierz Mentel z wydziału rozwoju lokalnego w otmuchowskiej gminie, która dość znacznie ucierpiała podczas minionego weekendu.

Szczególnie dotknięte przelewającą się przez ulice i pola wodą zostały wsie: Siedlec, Maciejowice, Lubiatów, Janowa i Sarnowice.

Po burzach do półtora metra podniósł się też stan cieku wodnego w Broniszowicach

- Woda przybierała błyskawicznie, na szczęście szybka akcja mieszkańców i jednostek OSP z Otmuchowa i Wójcic pozwoliła opanować sytuację - mówi Mentel. - Rozłożyliśmy blisko cztery tysiące worków z piaskiem, by podnieść poziom wałów przeciwpowodziowych na najtrudniejszym odcinku.

Niezbędnym okazało się również przekopanie drogi by połączyć równoległy rów melioracyjny i tym samym zwiększyć zrzut przybywającej szybko wody. Tuż po całej akcji burmistrz Otmuchowa Jan Woźniak wystąpił do wrocławskiego RZGW i Wojewódzkiego Zarządu Melioracji Wodnych w Opolu o pozwolenie na wycinkę kilku drzew, które przeszkadzają w swobodnym przepływie wody starym, jeszcze poniemieckim układem melioracyjnym we wsi. Pod podobnym pismem do burmistrza gminy sami mieszkańcy również zbierają już podpisy.

Sprawa niedrożnych rowów melioracyjnych również nie pozostała bez echa. Już następnego dnia po ulewach otmuchowscy włodarze spotkali się z przedstawicielami Zarządu Dróg Powiatowych w Nysie. Ustalono, że prace przy oczyszczeniu i udrożnieniu rowów rozpoczną się jak najszybciej, a Otmuchów wesprze powiat przy realizacji tego zadania. Również właściciele gruntów rolnych mogą spodziewać się, że zostaną wezwani do odbudowania systemu odwadniającego na ich polach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska