Niemiecka przeszłość Gorzowa sprzyja znajdowaniu bohaterów z poprzednich epok. Takim gorzowskim bohaterem, który ma wiązać obecną małą ojczyznę z jej historyczną pamięcią jest przedostatni burmistrz Lansbergu.
W roku 1915 Otto Gerloff został burmistrzem Landsbergu. Rok później był już nadburmistrzem. Pełnił urząd w czasie Republiki Weimarskiej. Trwał w latach 1933-1943. Łącznie 27 lat. Kim był, jakie miał talenty, czym się zapisał ten Niemiec w historii miasta, że został przez współczesnych gorzowian uhonorowany tablicą na Starym Mieście w Gorzowie?
Urodził się 24 lipca 1876 roku w Magdeburgu w rodzinie nauczycielskiej. Ukończył gimnazjum, a potem studiował w Hale prawo. Po studiach i przeszkoleniu objął w 1907 roku funkcję burmistrza w Stendal, miasteczku nad Łabą. Widać spisywał się dobrze, bo w 1914 roku został drugim burmistrzem Grudziądza, a rok później nadburmistrzem. W 1916 roku zastąpił wieloletniego burmistrza Landsbergu Oskara Anckera. Do roku 1943. Tyle w skrócie.
Jeszcze w czasie trwania Pierwszej Światowej Wojny, zaledwie rok po objęciu urzędu zarządził, że owoce z miejskich alei drzew owocowych muszą być sprzedawane po umiarkowanych cenach, z pominięciem hurtowników. Rok 1917, rok wojny, był bowiem rokiem głodu. Po wojnie Niemcy, a wraz nimi Landsberg, pogrążył się w gigantycznej inflacji. Miasto odcięte od Wielkopolski, z którą było powiązane gospodarczo, podpadło w regres. Bezrobocie sięgało nawet 30%. Nadto musiało przyjąć uchodźców z terenów, które na mocy Traktatu Wersalskiego włączono do Polski. Stąd wielu urzędników i ich rodzin z Bydgoszczy, Grudziądza, Torunia czy Poznania znalazło się w Gorzowie, pogłębiając kryzys społeczny i gospodarczy.
Most i koszary
Gerloff był głównym inicjatorem budowy nowego mostu przez Wartę według planów z 1908 roku. Mostu, który miał zastąpić przeprawę spaloną w 1905 roku. Wojna pokrzyżowała te plany. Dopiero w 1922 magistrat podjął decyzję, a most konstrukcji żelbetonowej otwarto 12 listopada 1926 roku. Z miejsca stał się pomnikiem nowoczesności, a w marcu 1933 zyskał nazwę „Most Gerloffa” i stał się także czynnikiem rozwojowym dla dzielnicy zwanej dzisiaj Zawarciem. Tereny za Wartą szybko zapełniły się zakładami przemysłowymi i nowymi osiedlami mieszkaniowymi. Mieszkań w Gorzowie brakowało, szczególnie tanich. Powodowany troską o najuboższych prowadził przez całą swoją kadencję kampanię na rzecz budownictwa mieszkaniowego właśnie dla najuboższych.
Otto Gerloff był zwolennikiem dużych projektów. Powstały otwarte w 1930 roku łaźnie publiczne. Max Bahr, gorzowski przedsiębiorca współpracował z burmistrzem. Mieli podobne wizje rozwoju miasta. Przedsiębiorca ofiarował 300 000 RM, burmistrz przekazał z budżetu miasta 135 000 RM. Łaźnia publiczna, basen, sala gimnastyczna i dobrze wyposażone zaplecze medyczne kosztowaly łącznie 830 000 RM. W latach 30 skutecznie zabiegał o zbudowanie koszarów, w czym widział impuls rozwojowy miasta. Efektem zabiegów burmistrza było zbudowanie „koszarów generała von Strantza”.
Burmistrz z uporem prowadził kampanię na rzecz rozwoju Landsbergu jako miejsca kultury i nauki. Dlatego zabiegał o zlokalizowanie w mieście tych instytucji społecznych i administracyjnych, jakie musiały się przenieść z terenów dawnego Zaboru Pruskiego do Niemiec. Inicjował powstawanie fundacji na rzecz rozwoju miasta. Sam kierował administracją Fundacji Maxa i Adelheidy Bahrów, która istniała w Landsbergu od 1910 roku. Jego związki z rodziną Bahrów sfinalizował w 1932 roku, kiedy córka burmistrza wyszła za mąż za syna Maxa Bahra. Oprócz wspomnianej Fundacji Bahra były jeszcze Fundacja Meydama, wieloletniego burmistrza w XIX wieku, oraz Fundacja Lubarscha, kupca tekstyliami z tego samego okresu. Łącznie w Landsbergu istniały 23 fundacje.
Kultura i duch
Bliska burmistrzowi była kultura. W październiku 1917 roku założył stowarzyszenie koncertowo-teatralne i został jego przewodniczącym. Stowarzyszenie objęło teatr przy Theaterstraße, który w 1925 roku został przekształcony w nowoczesny teatr miejski. Jeden z ówczesnych reżyserów, Willy Moll, napisał w nekrologu po śmierci Gerloffa:
„Burmistrz Gerloff był sprytnym, znającym się na sztuce mecenasem Landsberger Stadttheater. Dał zarówno mojemu poprzednikowi, jak i mnie możliwość przekształcenia małego prowincjonalnego teatru w szanowaną scenę w niemieckim świecie teatralnym, która dostarczyła wielu dużym teatrom młodych talentów”.
Otto Gerloff również udzielał się religijnie. 1 stycznia 1933 roku Konsystorz brandenburski nadał mu dyplom honorowy za „zasługi dla rozwoju kościoła ewangelickiego”. Był członkiem rady kościoła parafialnego św. Marii (obecnie pw Wniebowzięcia NMP). Jako tzw. starszy starał się o dobór na stanowiska kościelne osób nie „zarażonych” nazizmem, co w Landsbergu, w którym naziści cieszyli się wysokim poparciem, było bardzo trudne.
Pragmatyzm na wieży
Jednak obok niewątpliwych zasług, ważkie pytania dotyczą działania Otto Gerloffa w czasach rządów Hitlera. W 1933 r. hitlerowcy usunęli z urzędów większość czołowych urzędników Brandenburgii, a Otto Gerloff pozostał na stanowisku. Jak godził przypisywane mu moralne standardy z brunatną praktyką? Wiemy, że wstąpił do NSDAP, są też dokumenty z tamtych lat. Zapewne, jak wynika to z ocen jego współpracowników, był to oportunizm, ale z dokumentów wynika, że burmistrz dobrze się wpasował w machinę nazistowską. Jako burmistrz dołożył wszelkich starań, aby dostosować się do narodowosocjalistycznego porządku. W odezwie przed wyborami z listopada 1933 roku, podczas których na listach wyborczych byli tylko kandydaci NSDAP, tak pisał do Landsberczyków:
„Jednak każdy urzędnik, pracownik i robotnik musi mieć na uwadze głosując, że dla Niemca chwilowy nastrój, irytacja, drobna chęć zemsty itp. nie wchodzą w grę. Chodzi o dobro naszej Ojczyzny, której wewnętrzna egzystencja jest bezpieczna, ale która musi wreszcie pokazać światu, że ludzie są zjednoczeni z wodzem, że jesteśmy lojalni wobec naszego przywódcy.”
Podobne w treści myśli można znaleźć w dokumencie podpisanym przez burmistrza, a który został włożony w kulę kopuły podczas prac remontowych na wieży kościoła Mariackiego w roku 1934, a więc kiedy już działały obozy koncentracyjne, jak choćby ten w pobliskim Słońsku.
„To co robimy mieści się w ramach walki robotników, którą rozpoczął nasz wódz, kanclerz Adolf Hitler w Rzeszy Niemieckiej po przejęciu władzy w celu zniszczenia marksistowskiego tyrana, aby ostatecznie zlikwidować bezrobocie, a tym samym odbudować gospodarkę i kulturę narodu niemieckiego, co wszyscy porzucili, aby całkowicie upaść i poprowadzić ją ku nowemu rozkwitowi”- takiej treści świadectwo o sobie i swoich czasach dał Gerloff.
W tle rada miasta, która w roku 1933 nadała honorowe obywatelstwo Hindenburgowi i Hitlerowi. Zatem jakoś mało wiarygodnie brzmi tekst pewnego badacza stosunków kościoła protestanckiego piszącego: „Reasumując, można stwierdzić, że kościół protestancki w Landsbergu był wewnętrznie rozdrobniony, nie bez wpływu chrześcijan niemieckich. Dzięki sprytnej taktyce władz patronackich, na czele z burmistrzem O. Gerloffem kościół był w stanie zachować swoją tożsamość. Ale został wciągnięty w maszynerię narodowosocjalistycznej indoktrynacji”.
Szersze badania mówią, że ponad 30% niemieckich protestanckich pastorów należało do NSDAP. Ostatnie wielopartyjne wybory z marca 1933 roku w okręgu wyborczym, do którego należał Landsberg, to poparcie dla nazistów - ponad 55%, a warto zauważyć, że w samym Berlinie odsetek ten był poniżej 35%. Zapewne mimo „intelektualnego obrzydzenia”, burmistrz zachowywał się pragmatycznie i miał nadzieję, że kolaboracja z nazizmem przełoży się na korzyści dla miasta, które za rządów nazistów i za sprawą wojennej gospodarki wyrwało się z gospodarczej zapaści.
Przymusowa emerytura
W latach 1933-1945 Otto Gerloff był tymczasowym przewodniczącym zarządu Niemieckiego Związku Miast. W zarządzie był także burmistrz Kolonii Konrad Adenauer. Nie był zatem jedynym, który stosował kantowski moralny pragmatyzm. Mimo deklarowanej akceptacji dla narodowosocjalistycznej wizji państwa, pomiędzy nim, a przesiąkniętym nazizmem jego zastępcą dochodzi do istotnej różnicy zdań w sprawach bieżących. Presja lokalnej struktury NSDAP, ale i zapewne nastroje panujące wśród mieszkańców miasta, popierających z entuzjazmem mit III Rzeszy, uczyniły sprawowanie funkcji niemożliwym, choć jeszcze w 1941 roku „Berliner Morgenpost” napisał:
„1 października 1915 r. szefem administracji miejskiej został burmistrz Otto Gerloff, który wiedział, jak zamienić Landsberg w kulturalne i gospodarcze centrum i jak uczynić z niego centrum Bliskiego Wschodu.”
Otto Gerloff 1 grudnia 1943 roku rezygnował z bycia burmistrzem i przeszedł na emeryturę. Zamieszkał w Niederaschau am Chiemsee, gdzie zmarł 17 stycznia 1956 roku. Most nazwany jego imieniem 30 stycznia 1945 r. niemieccy saperzy wysadzili w powietrze o godzinie 17.00.
OPOWIEŚCI KRZYSZTOFA CHMIELNIKA
CZYTAJ CHMIELNIKA RZECZ O ANIELI KRZYWOŃ:
Kandydat PiS na prezydenta. Decyzja coraz bliżej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?