OTTO płaci, Odra gra

Marcin Sagan
Marcin Sagan
– Nie ma zagrożenia, że nie dostaniemy licencji na grę w II lidze – zdaje się zapewniać nigeryjskiego napastnika Odry Ugochukwu Enyinnayę prezes klubu Guido Vreuls (z lewej).
– Nie ma zagrożenia, że nie dostaniemy licencji na grę w II lidze – zdaje się zapewniać nigeryjskiego napastnika Odry Ugochukwu Enyinnayę prezes klubu Guido Vreuls (z lewej).
Główny sponsor opolskiego klubu pożyczy mu pieniądze na spłatę długów. To oznacza, że zespół będzie występował w II lidze piłki nożnej.

Pod lupą

Pod lupą

W poniedziałek u wojewody Bogdana Tomaszka doszło do spotkania przedstawicieli BOT Elektrowni Opole z działaczami Odry. Tę pierwszą reprezentował Henryk Czech (szef biura public relations), a Odrę - członkowie zarządu Przemysław Pytlik i Ireneusz Sołek oraz dyrektor ds. komercyjnych Tomasz Kandziora.
- To bardzo pożyteczna inicjatywa - mówi Kandziora. - Wierzę, że w przyszłości takich spotkań będzie więcej.
Na spotkaniu nie padły żadne oficjalne deklaracje. BOT Elektrownia Opole poprzez reklamę jest jednym ze sponsorów klubu, a w sezonie przekazuje około 50 tysięcy złotych.

Wczoraj informowaliśmy, że Odra jako jeden z dziewięciu klubów nie otrzymała licencji na grę w II lidze. Przyczyną są zaległości, jakie ma ona wobec ZUS-u i urzędu skarbowego. Opolski klub dołączył do wniosku licencyjnego tylko dokument, że prowadzi negocjacje z tymi instytucjami. Dodatkowo w piątek Odra wysłała potwierdzenie, że jeśli tylko pieniądze przyznane przez urząd miasta znajdą się na jej koncie (pierwsza transza 100 tys. zł ma być wypłacona do końca lipca), od razu zostaną zapłacone zobowiązania.

To może jednak nie wystarczyć. Dlatego do piątku (ostateczny termin przyznawania licencji przez PZPN) opolski klub chce przedstawić dokumenty świadczące o braku zadłużenia.

- Dostałem zgodę od mojego przełożonego Franka van Goola, szefa firmy OTTO, na pożyczenie klubowi 100 tys. zł - mówi prezes Odry Guido Vreuls, który jest jednocześnie przedstawicielem tejże holenderskiej firmy na Polskę. - Tyle pracy włożyliśmy w ułożenie klubu, że absolutnie nie możemy pozwolić, by nie dostał on licencji. Jestem więc przekonany, że nie ma zagrożenia, że moglibyśmy nie grać w drugiej lidze.
W poniedziałek prezes Vreuls był jeszcze w Katowicach, gdzie rozmawiał z działaczami Górnika Zabrze o transferze Adama Orłowicza do tego drugiego klubu.
- Jest dobra wola porozumienia z obu stron - mówi Vreuls. - Górnik nie neguje tego, że powinien nam zapłacić (według obowiązującego taryfikatora PZPN około 500 tys. zł). Teraz musimy się jeszcze dogadać, jaka będzie dokładna suma dla nas oraz forma płatności. Chcemy jak najszybciej dojść do porozumienia i prawdopodobnie w najbliższych dniach sprawa zostanie ostatecznie rozstrzygnięta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska