Targi nto - nowe

Otwarcie bez pompy

Bes
374 uczniów rozpoczęło wczoraj naukę w nowym budynku gimnazjum w Walcach. Budowano go blisko cztery lata.

Nie było uroczystego otwarcia, przecinania wstęg ani przemówień. Jak mówi wójt Piotr Miczka, inwestycja nie jest jeszcze zakończona i dlatego nie ma czego świętować.
Budynek miał być oddany do użytku na początku czerwca, a na wakacje planowano remont starego gimnazjum, które połączono z nowym "łącznikiem" i tu miała przeprowadzić się podstawówka. Niestety, po wiosennych ulewach okazało się, że trzeba zwiększyć zakres robót o odwodnienie terenu i zapłacić za to dodatkowo 70 tysięcy.

Ogółem budowa pochłonęła już ponad 6 mln zł, czyli równowartość rocznego budżetu gminy. Kredyty trzeba będzie spłacać przez 5 lat.
- Podjęliśmy się budowy, bo dzieci nie miały się gdzie uczyć, ale nie ma się czym chwalić. Budżet państwa sfinansował nam zaledwie 45 procent kosztów, a powinien - 75 - mówi wójt.
W nowym budynku jest sala gimnastyczna i 19 klas. Korzystać z nich będzie 260 gimnazjalistów oraz tymczasowo - 114 uczniów szkoły podstawowej, która od kilku lat borykała się z ogromnymi kłopotami lokalowymi. Dzieci były dowożone autobusami do sąsiedniego Rozkochowa i Dobieszowic.

W gimnazjum do połowy października trwać będą prace wykończeniowe w stołówce, a do połowy listopada - przy zagospodarowaniu placu wokół szkoły. Od jesieni rusza remont starego gimnazjum. Wymieniane będą okna, schody, podłogi, wszystkie instalacje, odnowione tynki...W sumie roboty, których koszt ocenia się na około 350 tys. zł, potrwają do końca maja.

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska